środa, 26 listopada 2014

W poszukiwaniu pierwszego śniegu - Jasień :)

W piątek do moich drzwi zawitał listonosz i przyniósł mi czołówkę, którą wygrałam w konkursie organizowanym przez firmę Crossline. Żeby wziąć udział w konkursie wystarczyło wysłać zdjęcie z górami w tle i zebrać odpowiednią ilość głosów. Zajęłam II miejsce :). I tym oto sposobem mam śliczną różową czołówkę idealną do biegania i na wieczorne wyprawy. Dziękuje za wszystkie oddane na mnie głosy :). A tu moje zdjęcie konkursowe :) https://www.facebook.com/548296628579614/photos/pb.548296628579614.-2207520000.1417033111./709707742438501/?type=3&theater

Przez ostatnie kilka dni nie najlepiej się czułam. Na szczęście wszystko wróciło już do normy. W niedzielę razem z M. wybraliśmy się na Jasień (1052m) - trzeci co do wysokości szczyt w Beskidzie Wyspowym. Kijki trekingowe w ręce i w górę. Oznaczone szlaki omijaliśmy, a szukaliśmy swoich własnych ścieżek. Po drodze przechodziliśmy koło domu, który jest na totalnym odludziu, a drogi dojazdowej jakoś też nie było widać. Po jakimś czasie dotarliśmy na Polanę Wały gdzie znajduję się Studencka Baza Namiotowa. W tym linku zdjęcia i opis jak powstawała http://www.chatki.com.pl/artykuly.html. Czas zabrać się za rozpalanie ogniska. Wszystkie gałęzie zamarznięte. Znalazłam jakąś suchą deskę, która uratowała sytuacje. M. zdecydowanie większą wprawę ma w gaszeniu pożarów niż w rozpalaniu ognisk :D Jednak w takich warunkach to mistrzostwo, że się udało rozpalić. Pierwszy kawałek kiełbaski nie wyglądał zbyt apetycznie...cały osmolony z żywicy. :D Później zejście w dół i jazda do domu. Ubrania miały zapach jakby je wyciągnięto z  wędzarni :p.


:)
Domek z dala od cywilizacji.


Mała przeróbka :D
:)
:D Radość z nadchodzącej zimy :)
Polana Wały http://www.skpb.org/bases/waly/
Dogrzewanie łapek :)

Pozdrawiam Kamila :)

2 komentarze:

  1. Koło samego jasienia na polanie jest całkiem fajny szałas, polecam! Na pewno wygodniejszy niż ta altanka na Polanie Wały ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na początku myślałam, że właśnie tam idziemy, ale na Polanie Wały też nie było źle :) Ten szałas, o którym mówisz jest w tle na zdjęciu profilowym na blogu :)

      Usuń