sobota, 8 października 2016

Enduro w jesiennych barwach - Mogielica :)



Nie jestem w stanie policzyć ile razy w swoim życiu byłam na Mogielicy (1170) - jest to najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego. Naiwnie myślałam, że Królowa  nie jest mnie w stanie już niczym nowym zaskoczyć. A jednak! Myliłam się i to bardzo :). 



W niedzielę równo o godzinie 10:00 wyjechaliśmy z Limanowej do miejscowości Jurków. Samochody zostawiliśmy poniżej Przełęczy  Rydza - Śmigłego. Jedziemy kawałek asfaltem do góry, a następnie wkraczamy na szutrową drogę. Jazda jest przez to trochę dłuższa, ale za to łagodniejsza. Po drodze spotykamy sporo turystów, którzy tak jak i my chcieli wykorzystać piękną pogodę. W pamięci jednak na długo zostaną nam dwie urocze Panie, ale o nich napiszę trochę później.
.

Po chwili musimy zrobić przymusowy przystanek na zmianę dętki. Oczywiście szyderom nie było końca bo jak można złapać kapcia na takiej drodze :D.

Przy kapliczce skręcamy w lewo i jedziemy cały czas trasami biegowymi. 

 Po drodze podziwiałam krajobrazy. Jesień naprawdę jest piękna!



 Po jakimś czasie widać wieżę widokową. Jeszcze trochę czasu minie zanim tam dotrzemy.


To, że wybraliśmy taką trasę, a nie inną było strzałem w dziesiątkę! Dawno tędy nie jechałam, a naprawdę warto. Jedziemy Polaną Stumorgi, która jest największą polaną w Beskidzie Wyspowym. Z Polany Stumorgowej rozciągają się kapitalne widoki, obejmujące większą część horyzontu. Od południowego wschodu poczynając kolejno widzimy: Modyń, Pasmo Radziejowej, Dzwonkówkę, w dole Halę, Wielki Wierch i Kiczorę Kamienicką, w głębi Małe Pieniny i Pieniny, a na prawo od nich Pasmo Lubania. W kierunku południowym widać pasmo Gorców z szczytami: Kudłonia, Kiczory i Turbacza. Poniżej nich widoczne płaskie grzbiety Jasienie i Krzystonowa. W kierunku południowo-zachodnim i zachodnim doskonale widoczne są: Luboń Wielki, Ogorzała, Szczebel, Ćwilin, Łopień, Lugoboszcz, Śnieżnica, Ciecień.  Ponad wszystkimi tymi szczytami wznosi się pasmo Tatr i szczyt Babiej Góry. (źródło: Stumorgi)


Na trasie spotkaliśmy ekipę Bike Mszana - pozdrowienia :)
 

Podczas zakupów przed trasą wpadłam na pomysł żeby zrobić ognisko. Nikt nie protestował, a wręcz przeciwnie! Czy może być coś lepszego w górach? :)

 Kiełbaska na zdjęciu co prawda trochę spalona, ale przyznajcie się, że narobiłam Wam smaka?


Pisałam wcześniej o dwóch turystkach. Oto i One :) Dwie starsze panie, które postanowiły zdobyć Mogielicę na quadzie. Pomijając fakt czy jest to dozwolone czy też nie to trzeba przyznać, że odwagi i energii im nie brakowało!

 Nasze rowery przeszły małą sesję :D


"Rower i jego Kamila" też się załapał na fotkę :)
 

Będąc już na szczycie Mogielicy ja jeszcze wdrapałam się na wieżę widokową, a Koledzy leniwie siedzieli na dole. Przecież byli tu już tyle razy to po co wychodzić? Ja jestem odmiennego zdania bo przecież za każdym razem jest tutaj inaczej :)
 

 Widoki z wieży widokowej na żywo robiły jeszcze większe wrażenie. Naprawdę jeśli tam nie byliście to może najwyższa pora to zmienić? :)




Wieża widokowa na Mogielicy. Jej wysokość liczy sobie 20m.


Na koniec to co najbardziej lubimy czyli zjazd! Zdjęć nie ma i nie będzie bo wszyscy ostro jechali w dół. Na koniec dostałam mały ochrzan od Kolegi za to, że za szybko jeżdżę! No cóż z jakim przystajesz takim się stajesz :D Dla mnie osobiście jest to komplementem ;)


Dzięki KRW - było genialnie i trzeba to powtórzyć jak najszybciej! Może jutro? :)

Pozdrawiam
Kamila
 
P.S. Obecnie w Beskidzie Wyspowym trwa chwilowo zima!