poniedziałek, 15 września 2014

3,2,1 zakładamy buty i biegamy :)

Nowe postanowienie: zacząć znów regularnie biegać :). Bieg na busa do pracy to zdecydowanie za mało :D :). Czasem najgorzej jest się zebrać, ale kiedy już zaczynam biec i mija jeden kilometr, a później kolejny i następny to aż chce się żyć :). Jeszcze rok temu nie pomyślałabym, że bieganie może sprawiać tyle radości, ale to prawda. Radość po pokonaniu 10 km w godzinę i 1 minutę... Cel: hmmm muszę zejść poniżej godziny :p

Jeżeli czasem brakuje motywacji to na portalu napieramy.pl z pewnością ją znajdziemy. 

Bieganie z muzyką: +100 do mocy :)










Nowe ubranie do biegania - tego nigdy za wiele :D

Więc zakładamy buty i 3,2,1...START :)



:)


Reksia mój towarzysz :D




Sama prawda :)

Hmmm jeszcze tu jesteście? :D

Miłego dnia :)

Pozdrawiam Kamila :)

1 komentarz:

  1. Dokładnie jest tak jak piszesz, gdy biegasz, czujesz wolność, czasami nie chciało by sie kończyć, tylko biegnąć wciąż przed siebie. A gdy już kończysz, przypływ endorfin uskrzydla Cie na resztę dnia :)
    Życzę powodzenia w pokonaniu obranego wyzwania :)
    Pozdrawiam
    W.

    OdpowiedzUsuń