Przechyba jest jednym z najbardziej dostępnych dla turystów szczytów w paśmie, a wszystko za sprawą asfaltowej drogi z Gabonia. No właśnie skoro jest tak łatwo dostępna to czemu mnie tam jeszcze nie było? Chyba dlatego, że nie wybieram tych najprostszych dróg tylko lubię kombinować, a może i komplikować :).Razem z E. pojechaliśmy do miejscowości Jazowsko i tam zaczęliśmy rowerową wspinaczkę. Na początek stromy podjazd asfaltem, a później strome podjazdy drogami przez las. Czasami trzeba było zejść z roweru i popchać w górę - była więc okazja żeby podziwiać piękne widoki, a tych nie brakowało. Po drodze mijamy Rozdroże Kamienie Świętej Kingi. Powiało tam chłodem za sprawą leżącego jeszcze śniegu. A teraz trochę historii...Kamień Św. Kingi zwany też Krzesłem to pięć obiektów skalnych o różnej wielkości, będące ciekawym elementem krajobrazu oraz enklawami właściwej dla siebie roślinności i fauny. Jeden z głazów jest w kształcie taboretu, na którym wedle legendy, w 1285 roku odpoczywała św. Kinga uciekając przed Tatarami. Chwilę posiedziałam na tym legendarnym Krześle i dalej już asfaltową drogą do Schroniska PTTK na Przechybie. W końcu odpoczynek po kilku godzinach jazdy i jedzonko :D. Kiedy E. powiedział, że jest już najedzony to ja nawet nie zdążyłam poczuć, że coś zjadłam. :) Letnią wersje stroju zamieniłam na zimową i jazda w dół. Jechaliśmy żółtym szlakiem, a w dolnej części skręciliśmy na szlak konny. Niektóre fragmenty były nie przejezdne ze względu na powalone drzewa podczas wichury. Jedną nogą o takie drzewo zahaczyłam i niestety moje legginsy to odczuły. Jednak zjazd był tak super, że nie zwracało się na to uwagi. Ostatnie kilometry jechaliśmy z czołówkami na głowach bo nie było już nic widać. Zmęczona, ale szczęśliwa po 28 km dotarłam do samochodu i do domu. :)
Przechyba czy Prehyba. Tak i tak dobrze :) |
Kruszynka :) |
Piękne widoki :) |
Początkowy fragment trasy. |
Nie mam już sił, ale jeszcze do zdjęcia wytrzymam :D |
Rokuś :) |
Wiosna... :) |
W pobliżu Krzesła Św. Kingi. |
Pomnik Św. Kingi. |
A tutaj jeszcze zima :) |
Radiowo-Telewizyjny Ośrodek Nadawczy, z metalową wieżą o wysokości 87 m. |
Przed Schroniskiem. |
Widok z tarasu schroniska |
Schronisko w całej okazałości. |
Zjazd żółtym szlakiem :) |
:D Bez igły i nitki się nie obejdzie...a i bez zakupu kolejnych legginsów też :D |
Rybka czy rowerek? :D |
Przebieg trasy :) |
Pozdrawiam Kamila :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz