poniedziałek, 7 kwietnia 2014

"Jest tyle gór do zdobycia..." Jasień zdobyty !!! :)

Jasień (1052 m n.p.m) - kolejna góra o której wiedziałam tylko tyle, że jest i nic poza tym. Co wiem teraz? Jest to trzeci co do wysokości szczyt w Beskidzie Wyspowym ( po Mogielicy i po Ćwilinie). Wznosi się ponad miejscowościami: Półrzeczki, Szczawa, Lubomierz i Łętowe.

Tam mnie jeszcze nie było więc? :D Razem z M. dotarliśmy samochodem do miejscowości Półrzeczki i stamtąd czerwonym szlakiem na Jasień. Droga szutrowa więc w mgnieniu oka pokonujemy kilometr za kilometrem. Przebieg trasy mniej więcej wyglądał tak: ( o ile nic nie pomieszałam) Mały Krzystonów, Krzystonów – 1012m, Polana Wały, gdzie znajduje się studencka baza namiotowa, Kutrzyca – 1051m i Jasień – 1062m. Na Jasieniu chwila na podziwianie widoków:). Zjazd...coś niesamowitego. Na początku polana z widokiem na jedną z moich ulubionych gór...następnie wąska, kręta droga gdzie dwa rowery nie byłyby w stanie się nawet minąć. Następnie kamieniste drogi, ale nie aż tak bardzo jak na Mogielicy. Eh no po prostu bajka. Nie da się opisać :).  Musze się tam jak najszybciej wybrać jeszcze raz. Ktoś chętny? :)


9,5 km wydaje się, że daleko, a jednak tak blisko :)


Takiego szlaku na pewno nie widzieliście :)


Polana Wały i baza studencka.
:)
Jasień zdobyty :)
W oddali widać bacówkę.
Kapliczka na Jasieniu.
Jeśli wiesz co mam na myśli... :)
:)
Pełen relaks :)
Link do trasy z 03.04.2014 http://www.endomondo.com/workouts/user/10580457

Pozdrawiam Kamila :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz