Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą diy. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 10 marca 2015

Szpan w pół godziny - muffinki czekoladowe :)

Ma ktoś ochotę na muffinki czekoladowe? :D

Nawet jeśli myślisz, że w kuchni masz dwie lewe ręce to gwarantuje Ci, że z tym sobie poradzisz :)

Czas przygotowania: 30 minut. Poziom trudności: łatwe. 

Z przepisu wychodzi ok 20 muffinek. 

Składniki



  • 2 szklanki mąki
  • pół szklanki cukru
  • 3 niezbyt płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
  • 2 łyżki kakao
  • tabliczka czekolady pokrojonej w kosteczkę pół na pół cm
  • pół szklanki oleju
  • 1 jajko
  • szklanka mleka
  • ew. aromat waniliowy
Etapy przygotowania:
 
1. Włączyć piekarnik na 180 st. C z termoobiegiem lub 200 bez termoobiegu.
2 W misce wymieszać pierwsze pięć składników (suche), w drugiej wymieszać kolejne cztery (mokre). Nie trzeba nawet używać miksera, ja to mieszam najprostszą na świecie trzepaczką (mokre), a suche łyżką. Następnie połączyć mokre z suchymi.
3. Do papierowych foremek (tzw. papilotek) nakładać masę do ok. 2/3 ich wysokości (wychodzi 20 muffinek) 
4. Piec ok. 17-20 min (sprawdzić po ok. 15 min wykałaczką - jeśli po wbiciu w ciacho pozostaje sucha, to za 2 min wyłączyć piekarnik). Ciasteczka są małe więc szybko się pieką. Następnie wyłożyć je na kratkę, aby elegancko i szybko wystygły. Można udekorować polewą.
5.Jeżeli chcesz wersję z białej czekolady to wtedy należy dodatkowo dodać łyżkę mąki (zamiast kakao, aby zachować odpowiednią gęstość ciasta), no i kosteczki białej czekolady.
 

Babeczki cieszą się sporym powodzeniem :D Szybko się je robi, a jeszcze szybciej znikają :)
Smacznego :)




Pozdrawiam
Kamila :)

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Choinka z szyszek - DIY :)

Opis z wyprawy musi jeszcze troszkę poczekać :)

Zawsze marzyłam o tym żeby mieć choinkę w pokoju. Najlepiej taką żeby się nie sypały igły, a mimo to była naturalna...no i sobie taką zrobiłam :D Dodam, że praktycznie takie same widziałam w galerii handlowej...cena powalała 160zł. Cenią się nieźle..., ale jak to mówią za sztukę się płaci :). Jednak Wy takich kosztów nie musicie ponosić bowiem dzisiaj będzie przepis na świąteczną choinkę.

 Co nam będzie potrzebne?

- Szyszki
- Susz zapachowy
- Styropianowy stożek
- Sztuczny śnieg
- Klej na gorąco
- Podstawka

Jak zacząć?

Do styropianowego stożka przyklejamy szyszki. Ważne żeby były całkowicie suche. Zaczynamy od samego dołu z największymi i stopniowo warstwami coraz mniejsze. Tak jak to widać na drugim zdjęciu. Z racji, że szyszki nie są idealnie równe to zostają czasem miejsca gdzie jest widoczny styropian. Nie wygląda to zbyt estetycznie dlatego w większe dziury przyklejałam szyszki z modrzewia, a mniejsze zaklejałam suszem zapachowym, który można kupić w kwiaciarniach czy nawet drogeriach. Na sam czubek dajemy najmniejszą szyszkę. W pierwszej wersji przykleiłam jedną ogromną ( Zapewniam Was, że wyglądało to średnio i zmieniałam :D). Na koniec użyłam sztuczny śnieg. Jako podstawkę można wykorzystać np. doniczkę.

Szyszkami z modrzewia można też obkleić styropianowe bombki, które bardzo fajnie prezentują się powieszone w oknie :)

Na żywo wyglądają o wiele piękniej :)









Jeżeli szukacie inspiracji na inne choinki to kliknijcie tutaj:
Choinka na kiju: http://camilla14a.blogspot.com/2013/11/choinka-diy.html
Choinka z piórek:  http://camilla14a.blogspot.com/2013/12/praktyka.html


Pozdrawiam Kamila :)



piątek, 28 listopada 2014

Sowa z filcu - DIY :)

O tym, że Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami nie muszę pisać. W sklepach na całego zaczął się przedświąteczny szał zakupów. Jakiś czas temu na allegro zamówiłam trochę arkuszy filcu, koraliki, ozdobne wstążki i inne pierdółki :D. Trochę czasu to przeleżało w pudełku zanim dostałam natchnienia żeby coś stworzyć. Jak już wpadłam w trans to igła i nitka potrafiły mi towarzyszyć kilka godzin dziennie.

Jak zrobić sowę z filcu i co nam będzie potrzebne? :)

- Kolorowy filc - ja używałam o grubości 1mm i 2 mm
- Koraliki na oczy i do ozdoby
- Nici w różnych kolorach
- Wata do wypełnienia środka


Wydrukowany szablon nakleiłam na tekturkę i dopiero wycięłam żeby lepiej było później odrysować z filcu. Naniesione elementy wycinamy i następnie zszywamy. Na początku myślałam, że uda mi się przykleić oczy, skrzydła klejem - żaden jednak nie trzymał i w ostateczności wszystko było zszywane nićmi. Co prawda więcej czasu to zajmowało, ale urok sówek jest przez to większy :). No więc na początek przyszywam brzuszek, później skrzydła, dziób, oczy. Zanim zszyjecie tułów to doszyjcie nitkę, na której ozdoba będzie wisieć. Pod koniec zszywania wypchajcie ozdobę watą lub skrawkami filcu. I gotowe :)

Nie sądziłam, że tyle czasu to zajmuje, ale na jedną sową wychodziło około 2 godzin. Dwie już znalazły swojego właściciela więc na zdjęciu ich nie ma. :)

Idealnie sprawdzę się jako zawieszka na choinkę, ale nie tylko :). Każda sówka niby taka sama, ale tylko na pierwszy rzut oka.

Na dole macie szablon do pobrania tak więc do dzieła :).

Mam nadzieje, że Wam się spodobało :)

P.S. 
Jeżeli szukacie pomysłów na inne ozdoby świąteczne to na moim blogu tymi linkami znajdziecie:

- Kula z szyszek modrzewia i stroiki - http://camilla14a.blogspot.com/2013/12/zbieranina_21.html
- Choinka na kiju - http://camilla14a.blogspot.com/2013/11/choinka-diy.html 
- Stroik - http://camilla14a.blogspot.com/2013/12/coraz-blizej-swieta.html
- Wieniec i choinka z piórek - http://camilla14a.blogspot.com/2013/12/praktyka.html

Jak klikniecie pod spodem na etykietę "DIY" to wszystko pokażę się na jednej stronie. :)


Sówki były trochę niesforne i każda chciała obracać się w inną stronę :)
Fioletowa z przyklejonymi cekinami i koronkową kokardką :)








Oczywiście w plener wybrałam się na rowerze :)
Biuro dowodzenia :)
:)


Szablon do wydrukowania. :)

Pozdrawiam Kamila :)

sobota, 21 grudnia 2013

Zbieranina... :)

Na mojej liście rzeczy, które muszę zrobić w najbliższym czasie jest m.in. "Zrobić wpis na blogu". Co niektórzy to już się domagają kiedy będzie, z czego się bardzo cieszę. Tak więc, zabieram się za pisanie. 

Moja dwutygodniowa praktyka w kwiaciarni dobiegła końca. Miałam okazję spędzić więcej czasu z trzema Koleżankami ze szkoły. W kwiaciarni codziennie coś nowego, a jak nie było nic konkretnego do robienia w danym dniu to same sobie wymyślałyśmy zajęcia. I tak kiedyś wymyśliłam, żeby styropianowe bombki obkleić małymi szyszkami z modrzewia. Myślę, że efekt końcowy wyszedł super bo wszystkie kule znalazły swoich kupców, a nawet ich nie szukałyśmy. :) Tak mnie to wszystko pochłonęło, że każdy wolny wieczór od pracy spędzałam w mojej nowej "pracowni". Kiedy już miałam kończyć i iść spać znalazłam mały plastikowy pojemnik i od razu pomysł :oblepić szyszkami. Pokazałam sąsiadce stroik ( zaznaczam, że to była wersja robocza i nie jakaś perfekcyjna) tak się jej spodobał, że został u niej, a następnie powędrował do sąsiadki dalej. Więc dzisiaj robiłam kolejne stroiki. 

W pracy wczoraj miałam wigilię dla pracowników, a później na nocną zmianę. Rano nie przytomna i lekko przeziębiona do szkoły. Myślałam, że z koleżanką Kasią mi się upiecze i nie będziemy musiały pisać egzaminu, ale w sumie dobrze się stało bo już mam to z głowy. :)

Po odespaniu nocy, ale nadal zaspana wybrałam się odwiedzić Babcię, a przy okazji urwać trochę gałązek bukszpanu w ogródku :). Pomyślałam, że po co mam iść na nogach jak mogę pojechać na rowerze :). Po powrocie dopadła mnie wena twórcza, ale już jestem i zaraz dodaje zdjęcia z ostatnich dni.



Styropianowe bombki.
Najlepiej zacząć kleić od środka i później po kolei kolejne warstwy.


Gotowa kula z przymocowanym sznurkiem do zawieszenia np. w oknie + sztuczny śnieg.
Teraz to nawet pojemnik po serku się przyda :D
Stroik na prezent robiony w ekspresowym tempie :)
I z pudełeczka po serku mamy stroik :D
Łosiek :)
Na szczęście nie zapomniałam jak się jeździ :)

Pozdrawiam Kamila :)

piątek, 13 grudnia 2013

Nowe pomysły :)

Faza stroikowa trwa i nie chce ustąpić, ale nie konsultuje tego z lekarzem :D. Wczoraj wieczorem w mojej głowie zrodziło się pełno pomysłów. Teraz te pomysły należy zrealizować. Po dzisiejszym egzaminie z podstaw florystyki ( dostałam 5 :D) wybrałam się na zakupy...świeczki, bombki itp. Jeszcze kilka rzeczy mi brakuje, ale to wychodzi wszystko w trakcie pracy. Mam jedno zamówienie na stroik więc dzisiejszy wieczór był treningiem przed tym co mam zrobić. Tak mnie to wszystko pochłonęło, że nawet zapomniałam o kolacji :).

Materiały do zrobienia stroika: 
- plastikowy pojemnik
- gąbka florystyczna sucha
- świece, bombki itp
- gałązki z szyszkami
- jodła

Każdy element łączymy klejem żeby się mocno trzymało :). 

Trochę się nazbierało tego wszystkiego :)
Aniołek myśli co by tu zmajstrować :D
Fotka w bombce :)  W lustrze już jest nie modna :P
Materiały naturalne.
Broń, której nie zawaham się użyć :)
Już prawie gotowe.
I takie coś zmajstrował Aniołek :)
Aniołek w towarzystwie Mikołaja :)
:)


Pozdrawiam Kamila :)

Praktyka.

Od wtorku chodzę do kwiaciarni na praktykę zawodową ze szkoły.  Pierwszego dnia mojej obecności razem z koleżankami robiłyśmy wieńce do zawieszenia na drzwiach. Każda dostała słomiany podkład koła i reszta już w naszych rękach. Po wybraniu odpowiadających nam kolorów organzy zabrałyśmy się za owijanie i mocowanie materiału haftkami rzymskimi. Następnie ozdabianie i przywiązanie sznurka.Miałyśmy trochę mało ozdób więc sporo się nakombinowałyśmy co zrobić żeby to jakoś wyglądało. A ja i tak jestem za bardzo krytyczna więc wygląda tak sobie :D No ale chodziło też głównie o poćwiczenie techniki.

Moje dzieło :D
Wieńce Koleżanek :)
Przychodząc następnego dnia na praktykę miłe zaskoczenie. Wieńce na wystawie :)

Kolejnego dnia właściwie same zorganizowałyśmy sobie zajęcia ponieważ nie było nic konkretnego do zrobienia. No to oczywiście wpadłam na pomysł, że idziemy na zakupy!!! Kupić bombki i inne rzeczy do stroików. Oczywiście o sklep z obuwiem też zahaczyłyśmy. Ostatecznie postanowiłyśmy kupić styropianowe stożki, piórka, kamyczki dla ozdoby i szklane naczynie jako podstawka. To wszystko było potrzebne do zrobienia niespotykanej choinki z piórek. Nie miałyśmy z czymś takim wcześniej styczności, ale przy kolejnej choince będę już wiedziała jak się za to zabrać, żeby było jeszcze lepiej. Wychodząc z kwiaciarni po pokonaniu drogi ok 150 metrów zostałam zaczepiona przez Panią, której bardzo się śpieszyło więc szybko jej wytłumaczyłam jak zrobić taką ozdobę i jeszcze jeden Pan, który też był zaciekawiony...choinką. Po powrocie do domu jeszcze pochwalić się w sąsiedniej kwiaciarni :). Zaproponowano mi żebym zostawiła bo może znajdzie się ktoś chętny na zakup. :)

Materiały.
Choinka Kasi i moja :) Takie same, a jednak każda inna.
W kwiaciarni.
Pozdrawiam Kamila :)

sobota, 7 grudnia 2013

Coraz bliżej święta :)

Święta zbliżają się do nas wielkimi krokami. Na dzisiejszych zajęciach w szkole florystycznej robiliśmy stroiki świąteczne. Na żywo wyglądają jeszcze ładniej. Chociaż wiadomo, że jak się coś samemu zrobiło to i tak zawsze bardziej się podoba :). Ja dzisiaj byłam bardzo zaangażowana. Tym razem zabrałam ze sobą sporą ilość materiału roślinnego i różnych ozdób - aż koleżanki były zdziwione po co mi tyle tego. Sama nie wiedziałam co będę jeszcze chciała robić więc wzięłam wszystko co się nadawało :). A nóż sekator mi się to przyda :D.

Co jest potrzebne do stworzenia takiego stroika? :)
- podstawka plastikowa od doniczki najlepiej jakaś wyższa
- folia śniadaniowa
- gąbka florystyczna (może być na sucho lub mokro)
- pistolet na klej
- papier szary lub jakiś karton
- spray
- gałązki jodły, świerka itp.
- świeczka
- ozdoby wg uznania :)

Wykonanie krok po kroku.

1. Podstawkę owijamy folią śniadaniową tak żeby w środku była pusta przestrzeń. Następnie wycinamy fragment gdzie będziemy umieszczać całą kompozycję. Podarte skrawki papieru przyklejamy na całej powierzchni.

Rozgrzane pistolety gotowe do pracy.
Folia śniadaniowa - tym razem jednak nie pakujemy kanapek :D

 2. Następnie bawimy się w grafficiarzy i sprayem nadajemy kolor podstawie :)


3. W środku umieszczamy gąbkę florystyczną. Jeżeli stroik ma przetrwać całe święta lepiej dać namoczoną. Oczywiście wszystko przyklejamy klejem żeby się mocno trzymało.

Gąbkę trochę później przycięłam bo była za wysoko.

4. Gotowe stroiki. Do ozdobienia można wykorzystać bombki, szyszki, orzechy, suszone pomarańcze, kawałki kory i co tylko nam się podoba :).

Nasze działa :)
W świetle dziennym.


Pozdrawiam Kamila :)