Wjeżdżając do miejscowości Izby mam wrażenie, że przenosimy się w jakiś magiczny świat :) |
Tutaj zostawiamy samochód i ruszamy zdobywać Beskid Niski. |
Czarna krowa w kropki bordo... nie po prostu czarna krowa :D |
:D |
Wspinaczka na Lackową. |
Z gór gdzie panuje prawdziwa dzicz zjeżdżamy do cywilizacji czyli do miejscowości Wysowa Zdrój, która znana jest z leczniczych wód mineralnych, ale o tym za chwilę.
Będąc z Beskidzie Niskim warto zobaczyć zabytkowe cerkwie. Pierwszą jaką napotykamy na swojej drodze to Cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła w Wysowej (dawniej cerkiew greckokatolicka) wzniesiono w 1779 r. na miejscu poprzedniej, spalonej w 1777 r. w czasie walk konfederatów barskich z wojskami rosyjskimi. Cerkiew należy do grona zachodniołemkowskich obiektów sakralnych. Pierwotnie cerkiew była trójdzielna, obecnie jest budowlą dwudzielną w 1910 r. nawę powiększono o przedsionek. Polichromia o charakterze neogotyckim datowana jest na lata 1912–13. Wewnątrz znajduje się kompletny ikonostas barokowy z XVIII w., a po stronie północnej nawy barokowy ołtarz boczny z ikoną Matki Boskiej.
( źródło: http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=229)
Cerkiew prawosławna św. Michała Archanioła w Wysowej. |
Miejsce idealne dla rowerzystów :) |
:) |
<3 |
Rower w roli kwietnika :) |
http://www.usciegorlickie.pl/pl/7038/0/Pijalnia_Wod_Mineralnych_w_Wysowej-Zdroju.html |
Następnie znowu wkraczamy na szlak i kierujemy się na Kozie Żebro (847 m n.p.m.) – szczyt w zachodniej części Beskidu Niskiego. "Oryginalną nazwę nadali podobno temu szczytowi austriaccy kartografowie, którzy znaleźli na nim szkielet sarny, potocznie zwanej tu kozą". Pod górę momentami brakowało tchu, ale naprawdę jedzie się super. Beskid Niski to dla mnie taka mała namiastka Bieszczad.
Kozie Żebro zdobyte :) |
Z Koziego Żebra zjeżdżamy do wsi Hańczowa gdzie oglądamy kolejną cerkiew. Cerkiew parafialna greckokatolicka Opieki Bogurodzicy w Hańczowej (obecnie cerkiew parafialna prawosławna pod tym samym wezwaniem) powstała w 1 poł. XIX w. Jest to typowa cerkiew zachodniołemkowska o konstrukcji zrębowej i ścianach pokrytych gontem. Polichromia ornamentalno-figuralna oraz ikonostas autorstwa Antoniego, Michała i Zygmunta Bogdańskich, pochodzą z końca XIX w. W prezbiterium znajduje się barokowy ołtarz główny, w nawie dwa ołtarze boczne z ikonami Chrystusa przekazującego klucze św. Piotrowi oraz Opieki Bogurodzicy (Pokrow).
(żródło: http://www.drewniana.malopolska.pl/?page=obiekty&id=56)
Beskid Niski to również miejsce pełne ludzkich cierpień. Jeżeli zastanawiacie się czemu te wioski są tak opuszczone to należy cofnąć się w czasie do Akcji Wisła.
Odsyłam do artykułu: http://www.beskid-niski.pl/index.php?pos=/lemkowie/historia/wis%B3a
Miejsce upamiętniające Akcję Wisła. |
Nerwusek :) |
Kolejną cerkiew, do której docieramy jest udostępniona do zwiedzania dla turystów. Cerkiew św. Michała Archanioła zbudowano we wsi Bieliczna. Jest to nieistniejąca już wioska położona w dolinie rzeki Białej, u południowego wzgórza Lackowej. Została spalona podczas “Akcji Wisła”.
Cerkiew powstała w czasie kiedy na całym terytorium Cesarstwa Austrii zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące budowy obiektów sakralnych. Obiekty te miały się charakteryzować prostotą budowy i ograniczeniem wszelkich dekoracji. Cerkiew zbudowano głównie z kamienia i w części z drewna. Obecnie otynkowana na biało. Ponad przedsionkiem wznosi się wieża z izbicą, która jest zwieńczona hełmem z krzyżem. Nawa obiektu jest szersza od przedsionka, natomiast prezbiterium ma formę absydy z jednym okrągłym oknem..
Więcej na stronie: http://beskidniski.com.pl/cerkwie-i-koscioly/cerkiew-w-bielicznej.html
Cerkiew św. Michała Archanioła w Bielicznej. |
P.S.
Załączam mapę z dokładnym przebiegiem trasy. W Beskidzie Niskim byłam po raz pierwszy więc jak są jakieś niedociągnięcia w opisie to wybaczcie. Starałam się jak mogłam :).
Pozdrawiam
Kamila :)
Gpx poprosze ;)
OdpowiedzUsuńHej :) Jak tylko zrzucę z garmina to prześlę :)
UsuńWitam :) Uwielbiam barwne opowieści z wypraw rowerowych. A i notki historyczne na plus :) Ja swojego bloga założyłem kilka dni temu. Zebrałem trochę archiwaliów. Zapraszam do odwiedzenia :) Może nasuną się pani jakieś sugestie. http://przemoteam.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWitam :) Dziękuje za opinię. Chętnie poczytam Twojego bloga i chętnie coś doradzę:) Pozdrawiam
UsuńTakiego bloga właśnie szukałam, ponieważ zamierzam rozpocząć przygodę z MTB :) Dodaję adres do swoich linków. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło :) Z jakich okolic jesteś? Pozdrawiam :)
UsuńTam jeszcze nie jeździłem, a kilka osób już wspominało mi o Wysowej. Cała frajda w górskiej turystyce rowerowej, to właśnie takie szlaki gdzie trzeba czasami wtaszczyć rower na plecach, ale potem zjazdy rekompensują cały trud.
OdpowiedzUsuńNomad jest dokładnie tak jak mówisz, ale nie każdy to rozumie, że pchanie roweru, a później zjazd może sprawiać satysfakcje. Czasem mam wrażenie, że ludzie to by windy chcieli. Polecam okolicę Wysowej. My pewnie za niedługo znowu się tam wybierzemy :)
Usuńwitam, tydzień temu kolejny raz wróciłem z Niskiego, tam rzeczywiście można poczuć swoisty wehikuł czasu.. Godne polecenia miejsca do rozbicia namiotu, gdzie nasz rower będzie bezpieczny to Radocyna (pole namiotowe koło schroniska Woryń) czy schronisko Hajstra na Hucie Polańskiej. Oprócz pięknych cerkwi niemal w każdej miejscowości, warto zobaczyć w Bielance filmowy "Dom Zły".
OdpowiedzUsuń