poniedziałek, 1 grudnia 2014

Babiogórski zawrót głowy :)

W piątek wieczorem wszystkie możliwe budziki zostały nastawione żebym tylko nie zaspała. Rano zbudził mnie telefon M. "Co zaspałam? Już wstaje!". Czasu jednak miałam jeszcze sporo. Małe negocjacje co do godziny wyjazdu i zdecydowaliśmy się na 7.

Po około dwóch godzinach jazdy z Limanowej docieramy na miejsce. Samochód zostawiamy na Przełęczy Krowiarki. Parking z rana praktycznie świecił pustkami. Zakupiliśmy bilety wstępu do Babiogórskiego Parku Narodowego. M. nie byłby sobą gdyby nie powiedział co myśli o tych wszystkich zakazach obowiązujących w parkach...jak by tak popatrzyć to mógłby z tego powstać osobny wpis. Zakaz jazdy na rowerze, zakaz jazdy na nartach....najlepiej to dać zakaz oddychania!!! 

Celem naszej wyprawy jest Diablak potocznie nazywany Babia Góra ( 1725 m) – najwyższy szczyt masywu Babiej Góry w Paśmie Babiogórskim należącym do Beskidu Żywieckiego. 

Zmierzamy czerwonym szlakiem, na którym nie ma możliwości się zgubić. Idealnie oznaczony. Trasa w większości składa się z drewnianych schodków. Im bliżej szczytu tym jest normalniej i nie ma ingerencji człowieka. Zaczyna się robić gorąco kurtka więc ląduje w plecaku. Po chwili docieramy na Sokolicę (1367 m) – najniższy i położony najdalej na wschód wierzchołek w północno-wschodniej grani masywu Babiej Góry. Nazwa Sokolica do tej pory kojarzyła mi się z Pieninami. Jestem zachwycona widokami. Jednak to co widzę w tym momencie to nic w porównaniu z tym co ukazywało się naszym oczom na dalszych etapach wędrówki. Bycie ponad chmurami, które szczelnie zasłaniały wszystko na dole...normalnie WOW :D. Zdjęcia ani ciut nie oddają tego jak tam jest cudownie. Babia Góra zawsze też kojarzyła mi się z górą, którą ciężko zdobyć. Wcale tak nie było. Widoki dodawały sił. Na szczycie skromny posiłek, a następnie zejście. Trzymając się zasady, że nigdy nie wracamy tą samą trasą znaleźliśmy inną. Żółtym szlakiem wśród kosodrzewiny pomiędzy granicą Polską i Słowacką. M. wynalazł sobie ciekawe fragmenty do jazdy na ski turach. Kiedy zeszliśmy z góry przed nami był spory odcinek drogi asfaltowej. Żeby to urozmaicić wkroczyliśmy na jakiś zielony szlak, który jednak tak dobrze nie był oznaczony. Mapa swoje, droga swoje. Pokonaliśmy pieszo ponad 18 km. 
Tak jestem zachwycona tą górą, że chcę tam jak najszybciej powrócić. :)

A dla ciekawskich kilka ciekawostek :)


• W roku 1806 powstało na Diablaku prawdopodobnie pierwsze w całych Beskidach, stałe schronienie turystyczne. Była to drewniana wiata, wzniesiona z okazji wizyty na szczycie arcyksięcia Józefa Habsburga. 

• Pod wierzchołkiem Diablaka, na wysokości 1616 m n.p.m. istniało kiedyś schronisko, zbudowane w 1905 roku przez niemiecką organizację turystyczną Beskidenverein. Działało ono do roku 1936, a następnie przejęte zostało przez Polskie Lasy Państwowe. W roku 1949 budynek dawnego schroniska spłonął, a dziś jedyne pozostałości po nim widoczne są przy zielonym szlaku, prowadzącym w stronę Stańcowej Polany.


• Badacze UFO twierdzą, że jedna z babiogórskich jaskiń, leżących po słowackiej stronie granicy – tzw. „Księżycowa Jaskinia” - została wydrążona przez istoty pozaziemskie i posiada metalowe ściany. Zdaniem ufologów pod Diablakiem istnieje również jaskinia o ścianach zbudowanych ze szkła i prowadząca do wnętrza ziemi.


• Według ludowych podań, na Babiej Górze odbywały się sabaty czarownic. W jaskiniach na szczycie zbójnicy mieli więzić porywane z okolicznych wsi kobiety i to właśnie od nich góra wzięła swoją nazwę.


Zapraszam do oglądnięcia zdjęć z wyprawy :) Naprawdę warto się tam wybrać :)




Sokolica.
:D


M. w roli modela :D
Panorama :)




Zaraz mnie pochłoną chmury :p
:)
Na początku nie wiedziałam po co te czerwone kije. M. mi wyjaśnił, że w zimie jest tutaj tak dużo śniegu, że łatwo można zgubić szlak. Hmmm no takie coś to ma sens :)


W oddali Pilsko - Więcej o tej górze we wpisie http://camilla14a.blogspot.com/2014/11/pilsko-w-beskidzie-zywieckim-moj-rekord.html
Obelisk z tablicą pamiątkową poświęcony papieżowi Janowi Pawłowi II. Znajduje się na słowackiej stronie szczytu i został ufundowany przez mieszkańców czterech słowackich wsi pod Babią Górą: Orawska Półgóra, Rabča, Rabczyce i Sihelne. Uroczyście odsłonięto go 17 sierpnia 1996 jako pamiątkę papieskich pielgrzymek na Słowację. Na tylnej ścianie ma tablicę z napisami w języku polskim, angielskim i niemieckim.
W 1954 w masywie Babiej Góry (wraz ze szczytem Diablak) utworzono Babiogórski Park Narodowy. W uznaniu niezwykłych walorów przyrodniczych Babiogórski Park Narodowy został wpisany w 1977 przez UNESCO na listę światowych rezerwatów biosfery.




Masyw Babiej Góry kryje w sobie ok. 20 jaskiń. Największa i najgłębsza znajdują się po słowackiej stronie granicy, w rejonie Małej Babiej Góry - pierwsza ma długość 60 m, druga: 50 m długości i 16 m głębokości. Największą jaskinią po polskiej stronie jest Dymiąca Piwnica, położona na wysokości 1377 m n.p.m. na południowym zboczu Sokolicy. Ma ona długość 55 m i głębokość 10,5 m. Najwyżej położoną z babiogórskich jaskiń jest natomiast Diabla Koleba. Znajduje się ona na wysokości 1710 m n.p.m. pod szczytem Diablaka. Więcej info: http://www.portalgorski.pl/artykuly/na-szlaku/beskidy/leksykon-szczytow-beskidzkich/1349-leksykon-szczytow-beskidzkich-babia-gorahttp://www.portalgorski.pl/artykuly/na-szlaku/beskidy/leksykon-szczytow-beskidzkich/1349-leksykon-szczytow-beskidzkich-babia-gora
Wiata przy żółtym szlaku, która idealnie sprawdzi się na nocleg :)
Droga, którą schodziliśmy. Wygląda jakby nie miała końca :)
Biegniemy :D
Bardzo strome zbocza idealne na ski tury :)

Pozdrawiam Kamila :)

5 komentarzy:

  1. I to się nazywa złapać zimę :) warto było wstac rano. Przepiękne widoki! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takich widoków to nawet w nocy bym mogła wstawać :)

      Usuń
  2. :) Jak przeczytałem ten wpis i zobaczyłem te wspaniałe fotografie, to zapragnąłem iść na Babią Górę, dziękuję za motywację, i życzę powodzenia w wyprawach i na rowerze pozdrawiam rrs-ek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama jak patrzę na te fotografię to mam ochotę iść :D Cieszę się, że Cię zmotywowałam :) Pozdrawiam

      Usuń
  3. 25 year-old Accounting Assistant IV Gerianne Saphin, hailing from Whistler enjoys watching movies like "Moment to Remember, A (Nae meorisokui jiwoogae)" and Lacemaking. Took a trip to Lagoons of New Caledonia: Reef Diversity and Associated Ecosystems and drives a Town & Country. Informacje dodatkowe

    OdpowiedzUsuń