niedziela, 3 listopada 2013

Mogielica - ognisko :)

Nie pamiętam nawet kiedy zrodziła się tradycja, że 1 listopada razem ze znajomymi z KS Limanowa Forrest (i nie tylko) idziemy na najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego - Mogielicę. Około godziny 20:00 wszyscy byli już w umówionym miejscu. Ustaliliśmy kto z kim jedzie, plecaki do bagażników i jazda. Będąc na parkingu  założyliśmy czołówki na głowę, kijki w ręce i spacerkiem w górę. Pogoda była dla nas łaskawa...z resztą w takim gronie żadna pogoda nie jest nam straszna. Na szczycie niespodzianka, a mianowicie rozpalone już ognisko :). Wyszliśmy na wieżę widokową gdzie pięknie było widać nawet bardzo odległe cmentarze, które w tym dniu były oświetlone z racji święta Wszystkich Świętych. Następnie zabraliśmy się za pieczenie kiełbasek, ziemniaków, cebuli, jabłka...niektórzy nawet podeszwy w butach przypalali. Wspaniałe jest to, że pomimo różnych obowiązków, braku czasu my jednak potrafimy się zmobilizować żeby spędzić wspólnie miłe chwile.W sumie było nas 16 osób. W planach już kolejne ognisko :).

 
Mniam :D
:)

:)

1 komentarz:

  1. Hej, jak to jest z tymi ogniskami bo niby jest zakaz ale sa miejsca. Pytam dlatego ze sam ma zamiar tam je zrobic :)

    OdpowiedzUsuń