"Tego dnia, tak bez przyczyny, postanowiłem trochę pobiegać...." tak zaczyna się opowieść Forresta Gumpa o jego biegu, a moja???
Ja też postanowiłam pobiegać. Zaplanowałam sobie pokonać 6 km w 40 minut po asfaltowej drodze, którą już doskonale znam. Z tego planu nic nie wyszło, ale w sumie dobrze bo wyszło jeszcze lepiej :). Kiedy chciałam zakończyć rozmowy na portalu fb pisząc, że idę pobiegać E. podchwycił mój pomysł. I tym oto sposobem w ciągu dosłownie 5 minut zmiana decyzji. Jedziemy na trasę biegową wokół Mogielicy. Długość ok 20 km. W życiu tyle nie biegłam. Czołówka na głowę, plecak z piciem i biegiem :). A rozgrzewka?? Na trasie się rozgrzeję. Początkowy odcinek był dla mnie najtrudniejszy - na 4 km po chwili odpoczynku już mi lepiej. Trasa ma formę pętli, więc jak się już na niej znalazłam to odwrotu nie było...a zresztą gdzie i po co? :D Momentami małe kryzysy, ale jakoś dałam radę i trasę 21 km pokonałam w 02:41. I nie będę ukrywać, ale jestem z siebie dumna :D Czasem spontaniczne decyzje są najlepsze :).
Coś w tym jest :) |
Jak widać nic mi się nie stało :) |
Prawa, lewa...i do przodu :) |
Obrazki pochodzę ze strony http://napieramy.pl/, która mnie skutecznie motywuje do pokonywania kolejnych km i swoich słabości.
Przebieg trasy 02.11.2013 http://www.endomondo.com/workouts/265025293/10580457
I jeszcze motywująca piosenka :)
Pozdrawiam Kamila :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz