środa, 11 marca 2015

Kamionna - w poszukiwaniu nowych zjazdów :)

Wczoraj bez chwili zastanowienia ruszyłam na rower. W głowie ułożyłam sobie mniej więcej plan trasy. Wyjazd z Limanowej w stronę Pasierbca i na górę Kamionna (801 m) – szczyt w Beskidzie Wyspowym, graniczący od północy z Pogórzem Wiśnickim. Dawniej zwany również Makowicą, Jeziernikiem lub Patrią. Ostatnia nazwa pochodzi od tego, że dawniej stała na jej wierzchołku drewniana wieża triangulacyjna, przez ludność w Karpatach zwykle nazywana patrią. Nazwa Jeziernik pochodziła od tego, że pod jej wierzchołkiem znajdowało się jeziorko (obecnie już zarosło i przekształciło się w torfowisko). 

Jadąc pod górę w pewnym momencie zauważyłam, że coś biegnie w moją stronę...pies podobny do wilka, a zanim jeszcze pojawiły się trzy. Przez jakieś 20 m nie mogłam się od nich odpędzić, a właściciel jakoś nic sobie z tego nie robił...później jakiś pan z siekierą, na szczęście nie zmierzał w moją stronę tylko do lasu. Co mnie tu jeszcze może zaskoczyć? A no może!!! Rowerzysta na tej trasie wywołał u mnie nie małe zdziwienie. Pozdrawiam R. jeśli to czytasz :)

Trasa przebiega przez Rezerwat Przyrody Kamionna, który został utworzony 1997r. Na szycie zrobiłam sobie krótką przerwę, a następnie zjechałam kawałek bo wyciągu narciarskim. Ostatnio biegając w tamtych okolicach z M. znaleźliśmy idealne trasy na zjazdy. Jednak wtedy było ciemno więc nie wiele widziałam. Byłam jednak pewna, że pamiętam te drogi. Owszem do pewnego momentu, a później to już nie wiedziałam gdzie jestem więc jechałam jak mi się podobało szukając nowych opcji. Po jakimś czasie wyjechałam niedaleko dolnej stacji wyciągu narciarskiego, a zarazem już na głównej drodze. Chciałam jeszcze zrobić trochę km, ale złapałam kapcia....a gdzie ja bym miała jakiś sprzęt :D Po drodze firma wulkanizacyjna więc ładnie się uśmiechnęłam do panów i próbowali napompować dętkę. Jednak zaraz powietrze schodziło...hmmm to może zadzwonię po transport. Ale zaraz myśl: "Co mi tam? Przecież skoro biegam większe dystanse to tyle nie przejdę?". Pogoda była tak genialna, że letnie ubrania miały swój debiut po zimie :).


:)
Tutaj pieski już się trochę uspokoiły :D
Chwila odpoczynku :) Nie sądziłam, że tam tyle jeszcze śniegu.
Na wyciągu narciarskim Laskowa Kamionna :)
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć :D

Pozdrawiam
Kamila :)

3 komentarze:

  1. Nie mogłem nie skorzystać z zaproszenia więc czytam i rownież pozdrawiam :) R.

    OdpowiedzUsuń
  2. Beautiful country, love the pictures. Here's me riding my bike. It shifts gears automatically.

    LandRider The Outer Limits: https://youtu.be/sL1xor0Z4PU

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnia fotka rozbawiła mnie do łez, pozdrawiam, W. :D

    OdpowiedzUsuń