czwartek, 26 marca 2015

"Wiosna, ach to Ty" - Turbacz na skiturach :)

W sobotę 21 marca trzeba było uczcić pierwszy dzień wiosny. A jak? Oczywiście na sportowo. Zaraz po mojej zmianie w pracy przyjechał po mnie Wujek M. i zabrałam się z jego ekipą na Turbacz. Znaczy wprosiłam się :D Droga samochodem do Ochotnicy dłużyła się nie miłosiernie więc ucięłam sobie drzemkę. Na miejscu czekaliśmy na resztę ekipy i około 9 rano ruszyliśmy na Turbacz (1310m). Na początku przeprawa przez potok, a następnie stromym zboczem w górę. M. mówił mi, że to będzie raczej spokojna wycieczka... była tak spokojna, że ledwo nadążałam "szurać" nartami :D. Po wyjściu nie mogliśmy się oprzeć i zaraz szybki zjazd, a następnie znów w górę. Tym razem już do celu, a przebieg trasy wyglądał następująco: Forendówki -Wierch Znak - Polana Sucha - Kiczora - Turbacz (schronisko) - Kiczora - Stus - zjazd polaną Fiedorówka do górnej części doliny Furcówki - podejście na polanę Suchą - zjazd przez Znaki i naszą poranną polanę do doliny Forendówki. Pod koniec wycieczki zrobiliśmy małe ognisko czyli coś bez czego nie może obejść się żadna większa wyprawa :) Warunki pod względem śniegu były trudne ponieważ jest coraz więcej miejsc gdzie śnieg zaczyna topnieć.

Pokonaliśmy około 19 km. Trasa raczej należała do spokojnych więc początkujący narciarze bez problemu dadzą sobie radę. Po drodze bardzo ładne widoki :). 

Po tym całym weekendzie, który zaczęłam już w piątek byłam tak padnięta, że w niedzielę nie kiwnęłam nawet palcem :D
 
Przeprawa przez potok jedna z trzech w tym dniu.
Krótki odpoczynek.
Ekipa prawie w komplecie.

Schronisko PTTK na Turbaczu.
Turbacz zdobyty :)
Zdejmowanie fok i jazda w dół :)
Jest OK :D

:):)
 
Pozdrawiam
Kamila :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz