Rower załadowany do bagażnika to ruszamy. Po drodze jeszcze gorące dyskusje gdzie dokładnie jedziemy? Ćwilin? Śnieżnica? Mogielica, a może Łopień? Hmm na początek Łopień, a później się zobaczy. Naszą "wyprawę" zaczynamy z Przełęczy Rydza Śmigłego (700m). Na przełęczy znajduje się kamienny obelisk z 1938 r., oraz krzyż, postawione na pamiątkę walk Legionów Polskich (w 1914r.), dowodzonych przez Edwarda Rydza Śmigłego (późniejszego marszałka Polski). Jest to tzw. Pomnik Spotkania Pokoleń.
Z wielkim trudem wysiadamy z samochodu...był taki wiatr, że zaraz zamykał drzwi :D Myślałam, że mi głowę urwie. O mamo ja chyba chcę wracać do domu... co ja tu robię? :)
Na Przełęczy Rydza Śmigłego. |
Łopień ma rozległy i długi grzbiet przebiegający z południowego zachodu na północny wschód. W grzbiecie tym wyróżnia się trzy mało wybitne szczyty: zachodni (Łopień 961 m), środkowy (Łopień Środkowy, ok. 950 m ) i wschodni Łopień Wschodni (805 m).
Łopień zdobyty :) |
Najpiękniejsze widoki można podziwiać na niewielkiej polanie na południowym stoku najwyższego zachodniego wierzchołka Łopienia. Polana ta nazywa się Widny Zrąbek. Jest to świetne miejsce dla paralotniarzy, którzy czasem stąd startują. Panorama widokowa z tego punktu obejmuje leżącą poniżej dolinę górnej Łososiny oraz wzniesienia Mogielicy, Krzystonowa, Jasienia, Gorce, Ćwilin, Śnieżnicę, Wierzbanowską Górę, Pasmo Lubomira i Łysiny, Ciecień, a także Tatry. W 2008 roku został umieszczony tutaj metalowy krzyż poświęcony Janowi Pawłowi II. Obok krzyża w metalowej kasecie jest księga pamiątkowa gdzie turyści mogą zostawić swoje wpisy.
Jako ciekawostkę dodam, że Łopień posiada największą wśród gór Beskidu Wyspowego ilość jaskiń i schronów, głównie pochodzenia osuwiskowego. Na północnych stokach Łopienia znajduje się Jaskinia Zbójecka z labiryntem ciasnych korytarzy o długości około 433m. Jest to największa jaskinia Beskidu Wyspowego i zarazem moja pierwsza jaką odwiedziłam zanim zaczęłam swoją przygodę z Kursem Taternictwa Jaskiniowego :)
Z miejscem tym związanych jest również sporo legend. Jedna z nich mówi, że koza, która została wpuszczona do jaskini na Łopieniu wyszła na Mogielicy - ciekawe ile w tym prawdy? ;)
Nasz zjazd w tym dniu był raczej bez szlaków. Gdzie zobaczyliśmy jakąś fajną ścieżkę to tam się kierowaliśmy. Wyjechaliśmy w miejscowości Jurków. Naszym następnym celem była Mogielica. Kolano po stłuczeniu trochę dawało o sobie znać więc jak tylko nadarzyła mi się podwózka to się ewakuowałam do domu. Koledzy kazali mi napisać, że "Rower i jego Kamila" wymiękli :D Nie wymiękli tylko stwierdziliśmy, że nie ma się co pchać na śnieg i lód bo jazdy z tego nie będzie żadnej. I nie myliłam się bo później dostałam wiadomość "Dobrze, że jednak nie pojechałaś". Szlaki na Mogielicy w tym momencie nie bardzo nadają się do jazdy.
Koledzy K. i K. :) |
Brudno :( |
Czysto :) |
Jeżeli chcecie zobaczyć zdjęcia z Jaskini Zbójeckiej na Łopieniu to zapraszam tutaj:
http://camilla14a.blogspot.com/2014/03/grotoaz-jaskinia-zbojecka-na-opieniu.html
Pozdrawiam
Kamila :)
Lubie sobie wyobrazac jak toczylo sie zycie na dawnych beskidzkich halach. Szkoda ze zarastaja, zadziwiajace jak natura szybko zagarnia sobie teren.
OdpowiedzUsuńTeż często się nad tym zastanawiam. Ciekawie byłoby tak cofnąć się w czasie i móc zobaczyć jak dawniej żyli ludzie. Pozdrawiam :)
UsuńJazda po takich terenach to podwójna przyjemność :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z tym całkowicie :)
UsuńByłem w lecie na Łopieniach, też było sporo błota. A wokół Mogielicy trasa rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńNa Łopieniu to chyba zawsze dużo błota :D Taki jego urok :)
UsuńSuper wyprawa i piękne widoki - zazdroszczę!! :)
OdpowiedzUsuńNie zazdrościć tylko jechać :)
UsuńPozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMnie coś ten Łopień nie porwał swoim "vibem"..
OdpowiedzUsuńhttp://nakreconakreceniem.blogspot.com/2015/10/opien-951-m-beskid-wyspowy.html