Ostatnio rower towarzyszy mi raz mniej raz więcej :) Oczywiście z naciskiem na WIĘCEJ :D Jak tylko mogłam to przed pracą coś jeździłam, po pracy też, a i do pracy też rowerem :)
Dzisiejszy wpis to takie małe podsumowanie moich ostatnich krótkich tras, a te dłuższe zostaną opisane już wkrótce.
1. Trasa Limanowa - Pasierbiec - Młynne - Limanowa :)
Reksia moja towarzyszka jak tylko widzi, że idę na rower to od razu za mną biegnie :D Stwierdziłam, że na tak "krótką" trasę mogę ją zabrać. Jednak jeżeli wiem, że będę jechać gdzieś dalej gdzie samochody śmigają jeden za drugim to musi zostać w domu.
2. Nie sądziłam, że jestem w stanie tak szybko pokonać trasę pomiędzy domem, a pracą... Niedziela godzina 6:10 telefon gdzie jesteś? Hmmm w łóżku :p Nic tak nie działa pobudzająco jak wiesz, że o 6:00 masz już być na miejscu. Oj ostry trening na rowerze miałam :)
3. "Cudze chwalicie swego nie znacie..." szlak zielony Limanowa - Góra Paproć - Tymbark - Limanowa teoretycznie znałam od dawna, ale dopiero teraz dotarło do mnie jaki on jest super. Idealny żeby wyskoczyć na rower kiedy jest mało czasu. Podjazd, który potrafi dać w kość, zjazd gdzie poczujesz się jakby świat należał do Ciebie, a na koniec powrót asfaltową drogą gdzie będziesz jechać z bananem na twarzy. A to wszystko w niecałą godzinę :)
Pozdrawiam
Kamila :)
Cudna ta Twoja piesia :) pozdrawiam i miłej niedzieli!
OdpowiedzUsuńW.