Panujące ostatnio afrykańskie upały bardziej sprzyjały odpoczynkowi nad wodą niż na rowerze. W czwartek razem z M. pojechałam nad Kryspinów trochę popływać i ochłodzić się w wodzie, a wieczorem jazda na rowerze.
Nasz cel to Klasztor Benedyktów w Tyńcu. Zostawiamy samochód na parkingu i jakimiś uliczkami dojeżdżamy na ścieżkę rowerową, która prowadzi wzdłuż Wisły. Raz, dwa docieramy na miejsce. Kilka fotek i ewakuacja przed komarami :)
Dystans jaki pokonaliśmy to 27 km..
Ciekawy wpis
OdpowiedzUsuń