poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Gorczańskie rewolucje okiem rowerzystki...

Wśród miłośników gór sporo kontrowersji wzbudził artykuł dotyczący Gorców, a dokładniej tego co tam się wyrabia. Otóż Gmina Ochotnica Dolna realizuje projekt "Enklawa aktywnego wypoczynku w sercu Gorców". Koszt około 3,5 mln złotych. Mają powstać 4 wieże widokowe oraz 140 km oznaczonych ścieżek rowerowych. Na wysokości 1000 metrów nad poziom morza wjechał już ciężki sprzęt - To tak w skrócie.

Polecam zapoznanie się z całym tekstem: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,18515514,spychacze-i-walce-w-gorcach-na-szczytach-leja-beton-alarm.html#ixzz3j3wvCtBn


Kiedy o tym przeczytałam nie wierzyłam, że można być tak nie rozsądnym żeby na takie coś pozwolić. Góry, które były ostoją ciszy i spokoju nagle zmieniają swój charakter. W ostatnią niedzielę byłam to zobaczyć osobiście. Wybiegliśmy z miejscowości Zasadne. Trasa pod górę po korzeniach i kamieniach tak jak matka natura dała sprawiała przyjemność. Pytam M. "Tutaj też wjadą spychacze?" Odpowiedź niestety brzmi "Tak". Po wybiegnięciu na szczyt Gorc naszym oczom ukazuję się betonowa konstrukcja. Fundament pod wieżę widokową. Wszystkie drzewa, które rosły tutaj od lat zostały wykarczowane. Oczywiście na wieżę widokową "turyści" jakoś muszą dotrzeć, a jak? A no drogę się zrobi szeroką na kilka metrów i zatoczki żeby samochody co jakiś czas mogły się mijać na trasie. Proponuję jeszcze żeby rozstawić kosze na śmieci na trasie i tuż obok wieży. Bo przecież jak się schodzi w dół to śmieci ważą więcej więc gdzieś należałoby je zostawić. ( Przykład Góra Mogielica gdzie od czasu powstania wieży widokowej można zaobserwować pozostawione całe worki śmieci).

Patrzyłam ze smutkiem na to miejsce. Do niedawna była tutaj totalna dzicz. W tym momencie trzeba uważać żeby nie wpaść pod koła samochodów, crossów bo zapewne pojawi się ich tutaj coraz więcej. Skoro jest droga to będą tutaj jeździć. Pan, którego mieliśmy okazję spotkać przyjechał na działkę zbierać borówki "Jak jest droga to trzeba korzystać, a i drewno przecież jakoś ludzie muszą zwozić" - tyle usłyszeliśmy, a zaraz byliśmy w kłębach unoszącego się kurzu po jego przejeździe.  Działania ciężkiego sprzętu są już niestety nie odwracalne. Dziwi mnie jednak, że cały ten projekt tak dumnie nazywają TRASAMI ROWEROWYMI. Jestem ciekawa czy było to konsultowane z jakimiś rowerzystami czy po prostu nastała moda na ścieżki rowerowe więc i my też zróbmy. Przyciągniemy turystów z całej Polski!!! Mnie takie coś odstrasza. Żaden szanujący się rowerzysta na takie coś się nie wybierze. Jeżeli ktoś jeździ po górach to szuka ciekawych zjazdów z kamieniami, korzeniami, a nie szutrowych dróg przez las. Dla tak zwanego niedzielnego rowerzysty obawiam się, że to i tak będzie za stromo. A może się mylę? 

Szerokie drogi również wiążą się z niebezpieczeństwem. Turyści, którzy idą pieszo pewnie niejednokrotnie będą musieli zeskoczyć z trasy żeby ustąpić miejsca rowerzystom, których poniesie fantazja na zjeździe. Ta droga jest gładka niczym asfalt więc znajdą się i tacy, którzy będą bić rekordy zjazdu. Oby tylko dla nikogo się to źle nie skończyło.

Niektórzy mi zarzucają czym się tak oburzam...Pewnie, że nie ma czym. Najlepiej niech zrobią jeszcze restauracje na szczycie Gorca, a po drodze na tych 140 km tras niech rozstawią stoiska z regionalnymi pamiątkami wyprodukowanymi w Chinach. 

Jeżeli już takie "coś" zrobili to niech mają odwagę się przyznać czyj to był pomysł. Bo teraz jakby nagle wszyscy umywają ręce od tego. Myślałam, że ludziom, którzy żyją w tych okolicach od pokoleń powinno zależeć na tym, żeby Gorce pozostały oazą ciszy i spokoju. Nie sądzę żeby turysta, który chce odpocząć od miejskiego zgiełku szukał takich "atrakcji".

Jestem rowerzystką i osobiście obraża mnie to, że pod przykrywką ściągnięcia pieniędzy z Unii Europejskiej obrywa się rowerzystom, którzy o takie udogodnienia nie prosili. Jeżeli ktoś by to skonsultował z osobami, które pojęcie o górach mają to nie sądzę żeby pojawiła się jakaś pozytywna opinia. Jeżeli chcecie dojechać na swoje posiadłości i ściągać z nich drzewo to nazywajcie rzeczy po imieniu, ale rowerzystów niech nikt w to nie miesza!



Koniecznie zobaczcie: http://krakow.tvp.pl/21172678/10-viii-2015
Na szczęście są jeszcze miejsca gdzie przyroda nie została naruszona przez człowieka. Szanujmy te miejsca bo niebawem będzie ich coraz mniej. 


W drodze na Gorc.


Chatka na Gorcu - znalazł się ktoś życzliwy i wybił jedno okno.
Być może po raz ostatni mam okazję biec po tej ścieżce.
To jest to czego rowerzyści szukają...

Drogi, które nie wątpliwie przyciągną "turystów"
Nic tylko pogratulować inwestycji :)
Fundamenty wieży widokowej.
W tym samym miejscu kiedyś zrobiłam sobie zdjęcie. Niestety to już nie jest to co kiedyś...
Być może nowe drogi niektórym pozwolą wyjść na Gorc (1228m)
Tuż przy samym szczycie. Powrót z borówek...
Kłęby kurzu po przejeździe.
Miejsce, które doskonale pamiętam z wąską ścieżką otoczoną drzewami.


Jeden pas? A po co się ograniczać jakoś "rowerzyści" muszą się mijać na trasie :)
Na koniec dodaję zdjęcia wykonane w tym samym miejscu. Teraz wycięto tam drzewa i powstaje wieża widokowa.. Być może jestem dziwna i nie podążam z duchem czasu, ale wolałam Gorce takie jakie poznałam kiedyś. 

Możecie się ze mną zgadzać lub nie. Ja tylko wyraziłam swoje skromne zdanie :)







Dodane 21.08.2015


Z racji, że pod tym wpisem pojawiło się sporo komentarzy zapraszam na kolejną część "Gorczańskie rewolucje okiem rowerzystki...odpowiedź na Wasze komentarze"
http://camilla14a.blogspot.com/2015/08/gorczanskie-rewolucje-okiem.html
Pozdrawiam
Kamila :) 

P.S. Zapraszam na relację z moich wcześniejszych wypraw na Gorc
http://camilla14a.blogspot.com/search/label/Gorc

43 komentarze:

  1. Masz prawo do oburzenia. Ścieżki rowerowe w górach można zrobić w inny sposób. Po prostu oznaczając istniejące. Tak jest znacznie ciekawiej. Byłem parę tygodni temu na Gorcu, już były przeorane drogi na szczycie, wieży jeszcze nie było wtedy. Ja mam złe doświadczenia z mojego miejsca zamieszkania. Dolinę Będkowską wyasfaltowano parę lat temu. Co z tego, że jest zakaz. jest asfalt to wszyscy jada. W sobotę czy niedzielę omijam z dala tą drogę. Przedtem nie było tam żywej duszy.

    OdpowiedzUsuń
  2. No właśnie tak ludzie niszczą naturę! Motory, quady, wieze widokowe, asfalty na szczyt góry(dla wygody). Trochę tez nie rozumiem rowerzystów którzy jeżdżą po szlakach pieszych......... :/ Tak jakby nie mieli szlaków rowerowych! Czasami trzeba z dziećmi uciekać bo może dojść do wypadku, a nikomu to nie jest potrzebne. Nad tym też trzeba się zastanowić ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miastowi będą mieli radochę w Gorcach...

    U mnie (w Przemyślu) też ostatnio dokonali takiej "rewitalizacji" najlepszej trasy zjazdowej MTB, zwanej drogą 100 zakrętów, wykładając ją żwirem z jakimś lepiszczem. Efekt jest taki, że strach teraz jechać po zakrętach, bo tak wyrzuca na kamyczkach ;/ No, ale niedzielni będą się cieszyć. A ja, zanim odkryłem tą drogę było już za późno i "po staremu" mogłem ją zobaczyć już tyko na YouTube...

    Widzę, że zanim wybiorę się w Twoje okolice na rower to pewnie będzie po wszystkim...

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze, to jest tak strasznie smutne...nie wiem, co napisać, nasuwają mi się z rozżalenia i bezsilności same mocno niecenzuralne słowa...

    OdpowiedzUsuń
  5. Witam,
    Pochodzę z Ochotnicy, wioski położonej w Gorcach. Nie jest tak, ze wszyscy popieramy to co się dzieje w Gorcach. Wielu protestuje, zgłasza sprzeciw na posiedzeniach. Smutnym jest to, że nikt nie spodziewał się, że to będzie aż taka masakra. Zmiany miały być małe a okazuje się, ze za naszymi plecami ciężki sprzęt przeorał Gorce. Nie mam nic przeciwko wieżom widokowym. Przed laty istniało coś takiego w Gorcach. Jednak można postawić wieżę nie ingerując aż tak w krajobraz gór jak oni.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, że można postawić wieżę bez ingerencji w naturę. Przykład? A choćby Mogielica w Beskidzie Wyspowym. Ciężkie rosyjskie Urale wwoziły materiał drogą od strony Polany Stumorgowej, gdzie na szczyt i tak prowadzi kamienista droga, czasem sam się zastanawiam jak te pojazdy dały radę tamtędy wyjechać... :) Odkąd pamiętam to sam szczyt i okolica po wybudowaniu wieży prawie zupełnie się nie zmieniła.

      Usuń
    2. Nie Urale tylko nasz polski Star 266😀

      Usuń
  6. Cyt: "Miejsce, które doskonale pamiętam z wąską ścieżką otoczoną drzewami". Czy mogłabyś sprecyzować dokładniej to miejsce? Dzięki :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jawna kpina co się teraz wyprawia w Gorcach!!! :( To dzikość i naturalność tego pasma górskiego przyciąga w te rejony turystów (widać nie wszystkich!). Tylko czekać jak w Gorcach będzie jak na szlaku do Morskiego Oka, całe tłumy ludzi nie mających nic wspólnego z prawdziwą turystyką!!! A może jeszcze zaproponujmy inwestorowi żeby przygotował trasy do zaprzęgów konnych, żeby można było mieszczuchów wywozić do góry. Brakuje słów... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiedzialem ze w polsce sa dwa gatunki turystow PRAWDZIWI I NIEPRAWDZIWI czyli buble

      Usuń
    2. Według mnie są i niech sobie ich Pan nazywa bublami. Prawdziwy turysta to człowiek, który umie w górach doceniać nawet najdrobniejsze rzeczy, przyrodę, krajobrazy itp. a nie taki, który np. idzie z plecakiem załadowanym alkoholem i żeby zostawić za przeproszeniem swój gnój i śmietnik w miejscu, w którym inni chcą wypoczywać. Można ewentualnie jako formę wypoczynku uznać jesienne zbieranie łysiczek (halucogenów!) na Gorcu! Sam wielokrotnie widziałem to wiem!!!!

      Usuń
    3. Panie Kamilu takich prawdziwych turystow to mozna policzyc na palcach jednej reki a to chyba nie chodzi o to zeby robic segregacje. gmina chce wybudowac dla wszystkich a jesli ktos pragnie ciszy to za gorcem juz jest park I tam tez mozna spacerowac I tam juz nie ma ani autostrady ani wiez ani spychaczy tak jak to pani kamila twierdzi.i mysle ze kazdy znajdzie tu cos dla siebie a na koniec to widzi pan w polsce to jes tak ze jak sie nic nie robi to jest zle a jak juz chce sie cos zrobic to jest jeszcze gorzej

      Usuń
    4. Proszę mnie źle nie zrozumieć, w żadnym wypadku nie jestem przeciwnikiem budowania wież widokowych, wręcz przeciwnie, uważam, że takie inwestycje podnoszą walory danego miejsca i przynoszą wiele korzyści.

      Tak na marginesie to na tym blogu, pod tym wpisem narobiło się sporo może i nie potrzebnego zamieszania. Ja wiem jedno, kocham góry i będę chodził po nich dokąd mi sił starczy!!!

      Pozdrawiam Wszystkich

      Usuń
  8. Ludzie Ludziska jak wam nie pasuje to pojedźcie sobie tam gdzie są parki narodowe i tam macie piekną przyrode i mozecie ją podziwiac az do bólu ... a co do ścieżek rowerowych są one robione po przywatnych gruntach więc nawet wchodząc na taką posesje wchodzisz na czyjąś posesje, dość tego że zostawiasz za sobą śmieci to jesteś nie na państwowym terenie tylko na prywatnym i jak ja jako właściciel bede chciał zrobic sobie tam lotnisko to sobie go zrobię i przeoram całą moją polanę na gorcu bo to jest moja własność, jak wam nie pasuje to do parku sobie idźcie i po problemie. Prace budowlane nie są prowadzone w parku tylko po terenach prywatnych ! Pozdrawiam Oszołomów którzy chcą rządzić się po prywatnych gruntach a w szczególności Panią która załozyła tego bloga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że akurat polany na Gorcu nie są włączone do GPN! W wielu miejscach GPN jak i sąsiednich Beskidów szlaki są wyznaczane bez jakichkolwiek konsultacji z właścicielami terenów przez które przebiegają, ale czy to ma jakieś znaczenie??? Skoro szlaki są ustalane po drogach a nie na przełaj przez pola. Niezadowolenie prawdziwych (podkreślam prawdziwych!) turystów z tego projektu nie polega na tym, że ktoś chce się rządzić własnością prywatną, tylko, że dla nich Gorce to piękno ukryte w ich naturalnych charakterze i po co to zmieniać...

      PS. Szanowny Panie ANONIMOWY proszę nie obrażać autorki bloga, bo nie jest sztuką ukryć się pod ksywką Anonimowy!!! Jak można oceniać kogoś, kogo się nie zna, w pełni zgadzam się z wpisem Kamili, dla mnie Gorce to są Gorce, nie ważne czy to tereny prywatne czy park narodowy. Byłem wielokrotnie na Gorcu i może być Pan pewien, że poruszałem się wyłącznie po wyznaczonych drogach i nie zadeptałem Panu trawy na polanie... Pozdrawiam

      Usuń
    2. Rozdano? rozdawać to możesz ulotki na mieście a ja Ciężko zapracowałem aby takową polanę mieć ! i nie obchodzi mnie ze chodzisz sobie po drogach i nie zadeptujesz mi trawy bo jeśli tam jest jakaś droga to należy do mnie i ty mimo wszystko nawet po takiej drodze nie mozesz chodzić bo mi się to nie podoba ! Tak jak wam się nie podoba Enkalawa tak Wy turyści mi się nie podobacie! Wysprzątajcie sobie wisłę z bagna śmieci jakie sobie przez lata stworzyliście...i też bedziecie mieli piękno przyrody bo przeciez wisła to naturalna rzeka... i nie trzeba bedzie wpierniczać się do prywatnych polan!

      Usuń
    3. Panie mariuszu co pan za glupoty wypisuje jakie koszta? Asfalt to chyba z akcyzy buduja za prad treba placic I za przyłącz rowniez, internet to samo. za kanalizacje 1500 za przyłącz I puzniej co miesiac po 40 zl. woda jeszcze gratis ale tylko z wlasnej dzialki bo bo wodociag to juz platny .gdzie tu strata dla panstwa jak z tego takie zyski maja a to patrzenia na budy to nikt pana nie zmusza I prosze nie obrazac tych ludzi kturzy tam mieszkaja bo pan im nawet do pięt nie dorasta I to co pan pisze to swiadczy tylko o panu .

      Usuń
    4. A kto płaci za akcyzę? Co jest tańsze? Wybudowanie sieci górskich dróg do rozproszonej zabudowy czy do zwartej, w dolinach??? Kto będzie to wszystko utrzymywał, odśnieżał? To samo z kanalizacją, prądem i gazem…. Dlaczego wszyscy mamy płacić za fanaberię mieszczuchów którzy mieli akurat taki kaprys, żeby zamieszkać w górach? A dlaczego ja i wielu innych ludzi nie możemy cieszyć się z dzikości gór? Dlaczego nie robi się tego czego ludzie oczekują i tylko na siłę wciska im się kit?

      Usuń
    5. Cos mi tu niepasuje nie widze panskiego poprzedniego komentarza ? A co do mieszczuchow to tez mnie to bardzo boli ze wykupuja dzialki I buduja domki wysoko w gorach a potem gdy przechodze kolo takiego domku to jestem traktowany jak intruz .jestem z ochotnicy ale przeciez nie bede za nikim ganial z siekierka tak jak kolega anonim .

      Usuń
    6. Tak, tak po prywatnych. A okolice szczytu Lubania od kiedy są prywatne? Nic tam prywatnego nie ma a rozorali jak swoje. Kłamią i kłamali że nie usuwali drzew. Miejscami to porobili nowe drogi w miejscach gdzie wcześniej nigdy dróg nie było a był tylko szlak.

      Usuń
  9. Dodam jeszcze że po moim gruncie przebiega szlak turystyczny i nie ma na to żadnej zgody poprostu ktoś sobie kiedyś wziął farbe i pendzel i po mojej działce pomalował sobie szlak... gdybym był taką szumowiną jaką wy wszyscy tutaj zgrywacie to od dawna bym ganiał turystów z widłami z mojej działki ale człowiek stara sie być dobrym a wy sie w taki sposób odwdzięczacie ze tylko sensacje robicie ... nie bedzie zadnych tras i żadnych szlaków a jak zobacze turyste na mojej działce to widły i siekiera za nim poleci !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bredzisz, skoro jest szlak to znaczy że ktoś musiał dać zgodę żeby po jego gruncie przebiegał. Nie można utworzyć szlaku jeśli nie ma się pewności co do własności gruntów. Temu czasami szlak przebiega nie tak jak jest najwygodniej a tak jak na to pozwalali właściciele.

      Usuń
  10. Pani Kamilo drzewa na gorcu to wykarczowal ale wiatr a oni je tylko posprzatali.bywam na gorcu czesciej jak pani I wiem co tam bylo I prosze nie pisac takich glupot a jak pani tak teskno za dzicza to do afryki tam bedzie pani miala wszystko moze nawet I jaki orangutan sie trafi.

    OdpowiedzUsuń
  11. Niech lepiej oznaczą szlaki bo Gorce to bodaj najgorzej w polsce oznaczone pasmo górskie a nie robić jakąś autostrade. Jadąc rowerem czy idąc z buta chce tylko nie zabłądzić i tyle. To piękne góry tylko oznaczenie trzeba poprawić a nie robic tam jakas droge

    OdpowiedzUsuń
  12. Pani Kamilo, bardzo proszę o zmianę tytułu lub usunięcie nieprawdziwego wpisu z dnia 17.08.2015. Zarówno budowana wieża jak i wykonane już drogi leżą bowiem zarówno poza granicami Gorczańskiego PN jak i jego otuliny. Zamieszczony przez Panią negatywny wpis sugeruje jakoby Park miał z tym coś wspólnego, co nie jest prawdą.
    Pod poniższym linkiem może się Pani zapoznać z aktualną granicą Gorczańskiego PN i jego otuliny:
    http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19970050026.
    Pozdrawiam
    M. Ruciński - Gorczański park Narodowy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gorczański Park robi dokładnie to samo.... z jednej strony wlepia mandaty rowerzystom "bo jak przejedzie rowerzysta to na ścieżce powstaje mikro dziura która w kontakcie z deszczem spowoduje powstanie wądroże" (autentyczny cytat strażnika którego spytałem dlaczego ściga rowerzystów) a z drugiej strony wpuszcza do parku ciężki sprzęt, niszczy naturalne szlaki, belkuje, zasypuje szutrem i wibruje...Czy to jest ochrona dzikiej przyrody? Gdyby turysta chciał chodzić po schodach to poszedł by na klatkę do bloku... po co to wszystko? Kolejny durny przykład to Babiogórski Park Narodowy który wlepia mandaty narciarzom zjeżdżającym z Diablaka... " bo na nartach wolno wyjść ale nie wolno zjechać" co za debilizm!!!!! Skoro narty niszczą przyrodę to co robi tam Bobcat??? To jest dokładnie to samo co na Gorcu..łatwa kasa z Unii plus głupota ludzka...ochrony przyrody nie widzę w tym żadnej....

      Usuń
  13. Widać Panie Kamila ma najwięcej do powiedzenia na temat głupoty enklawy ale o swojej zapomniała napisać! Enklawa jest tworzona na prywatnych gruntach. Czy to są Motory czy tez samochody i traktory to wszystko jedno co by nie było i się nie poruszało po tych drogach to bedzie to na terenie prywatnym i tak samo wierze widokowe. Cała iwestycja jest realizowana za zgodą właścicieli tych gruntów. Zanim ktoś zrobi kolejnego takiego bloga i wypowie się na temat czyjejś głupoty niech pomysli czy głupota nie tkwi w nim. Nikt na siłe nikogo nie bedzie ciągnął na te tereny jesli się nie spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  14. Panie Anonimowy daj Pan spokój Kamili, wściekasz się niepotrzebnie.Z artykułu wynika,że chodzi o całokształt Gorców, nie konkretnie o park...
    PS.Proszę zaglądnąć do słownika o jakie 'wierze' widokowe chodzi :P

    Pozdrawiam
    Grego

    OdpowiedzUsuń
  15. Hmmm. Podział na turystów prawdziwych i nieprawdziwych �� podział na rowerzystów lubiących korzenie i tych którzy wolą szutry �� oczywiście ci rowerzyści którzy wolą korzenie są lepsi �� kolejny farmazon, bo to wina wieży widokowej na Mogielicy i koszy na śmieci, że jest tam pełno śmieci �� nie ludzi ��no i na koniec głos pana komunisty Mariusza B. Wywlaszczyc to sobie proszę pana może pan siebie. Własność prywatna to rzecz święta i wara takim jak PAN od tego. Czytając teksty pani Kamili, na temat Gorców, zarówno tu jak i na FB dochodzę do wniosku, że pani Kamila chce mieć Gorce całe dla siebie. I do biegania bo korzeniach i kamykach i do jeżdżenia w dół po korzeniach i kamykach. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że pani Kamila jadąc w dół szlakiem pieszym, przynajmniej zwolni widząc pieszego turystę. Na zatrzymanie się i przypuszczenie nie liczę ��. Pozdrawiam, fan z FB.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miałem na myśli wiarę :-* każdemu się zdarzyć może Panie wszystko wiedzący :* buźka to Ci pewnie samymi pryszczami obrosła inteligenciku :-*

    OdpowiedzUsuń
  17. Do właściciela gruntu, po którym przechodzi szlak, napiszę to tak jak Anonim do Anonima…

    Prawda jest taka, że jakiś mieszczuch miał szczęście i udało mu się zakupić grunt w górach i teraz próbuje teraz ustalać swoje zasady. Nie w tę stronę droga! Weź sobie człowieku postaw ogrodzenie albo tabliczkę TEREN PRYWATNY, sądzę, że to i tak nie pomoże!

    Szlaki na Gorcu były wytyczne wieki wieków temu, kiedy nie był Pan jeszcze właścicielem tego terenu a być może nawet się jeszcze nie urodził…i czy to się podoba Panu czy nie to i tak turyści tam będą chodzić i nic na to nie poradzisz!!!

    A tak z ciekawości to jaki profit ma Pan z tych 3,5 mln zł przeznaczonych na tę inwestycję??? Bo chyba nie w czynie społecznym, za darmo???? He he

    Szkoda, że przyznał się Pan do tego, że jest Pan właścicielem tego terenu bo wśród ludzi, którzy wiedzą o kogo chodzi i czytają te nieprzychylne Panu komentarze to wyszedł Pan na kompletnego @$%#&* do tego wciska Pan wszystkim swoją wielkomiejską ciemnotę i ustala jakies chore zasady. Nikt panu nie da ani też nie zabierze, a i do grobu Pan tego nie weźmie!

    Obserwując to całe zamieszanie na tym blogu tak sobie ostatnio pomyślałem, żeby wybrać się na Gorca i z uśmiechem na twarzy iść szlakiem po pańskim gruncie i nic mi Pan nie zrobi… bo mieszkamy w Polsce a nie w TEXASIE, zastrzelić mnie nie możesz!!!

    Może autorka tego bloga nieco przesadziła z tematem, ale od razu ją wyzywać od oszołomów, nie no to już przesada!!! Przydałoby się trochę więcej kultury osobistej z Pańskiej strony…

    Pozdrawiam i Życzę udanego pilnowania swoich włości i do zobaczenia na Gorcu!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjedź przyjedź :) ale nie z pustymi rękami i przywieź jakaś flaszke to wypijemy na tą zgode :) i ja też postawie. Kady Polak wie co to znaczy polska gościnność :) W końcy mieszkamy w polsce a nie w texasie :)

      Usuń
  18. Z tego 3,5 miliona zł nawet złamanego grosza nie mam za to! i Bóg mi świadkiem. Tylko osoby które sprzedały grunt pod wieże widokowe otrzymały należne za grunty pieniądze ale to dlatego że je sprzedały a poprawienie szlaków po prywatnych gruntach nie były w żaden sposób właścicielom rekompensowane . Ogrodzenie swoich włości to dobry pomysł myslałem juz o tym i bedzie to najrozsądniejsze wyjście z sytuacji. Bo jak turysta ma się za Boga i nie szanuje gospodarza to trzeba działać radykalnie :) Pozdrawiam. Tylko nie pobij tej flaszki na drucie kolczastym mojego ogrodzenia jak bedziesz się po nim wspinał na tym gorcu :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Te drogi istnialy juz wczesniej I z nich korzystali mieszkancy wioski wozili dzewo itp I teraz o ile sie nie myle tez moga korzystac.niewiem czy ktos pamieta 20 lat temu płonela cala polana pod szczytem gorca wozy strazackie byly w stanie dojechac tylko do ostatniego osiedla na mlynnym potem 5 km z buta droga byla tak zniszczona ze nie bylo tam mozliwosci niczym wjechac I dobrze ze nie bylo wiatru a moze I zle bo niepotrzebna byla by wieza widokowa skoro nie bylo by tam juz lasu . Strazacy jak I mieszkancy gasili ogien swierkowymi galeziami I dzieki bogu ugasili .jeszcze teraz doskonale widac gdzie sie palilo bo niema tam zadnego swierka .teraz dojazd na miejsce wozem strazackim bylby bezproblemowy ale pani autorka jest jeszcze zbyt mloda by patrzec pod takim kątem na sprawe tych sciezek rowerowych.jesli pani to przeczyta to prosze to przemyslec I nie atakowac ludzi dobrej woli amen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pożary w trudno dostępnych terenach gasi się helikopterami strażacki, a nie sprzętem naziemnym. Czy Ty sugerujesz, że na wszystkie szczyty w polskich górach mają być teraz budowane drogi przeciwpożarowe? Porąbało Cię do reszty?

      Usuń
    2. No jakos wtedy nie gasili helikopterami. Nie ogladaj tyle gwiezdnych wojen.

      Usuń
  20. Nareszcie w góry bez roweru! :) To był spacer? Bo zmęczenia biegowego nie widać...

    Dłuugie te komentaże.... Wolę jednak zdjęcia oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  21. Czytam te wszystkie komentarze i zastanawia mnie jedna rzecz:

    Czy ktokolwiek z atakujących Panią Kamilę posiadł umiejętność czytania ze zrozumieniem? Bo widzę że jest z tym duży problem.

    To może wytłumaczę:
    Główną myślą tego wpisu było, że tworzone ścieżki nie są atrakcyjne dla większości rowerzystów. A są propagowane jako właśnie ścieżki ROWEROWE

    -nie pożarowe
    -nie do własnej posesji i nikt nie broni robić na swojej działce co kto chce - jak Tak mocno broniący swojej posesji Pan dostanie pozwolenie od Państwa na wykarczowanie lasu, to może całą swoją posiadłość równo betonem zalać

    OdpowiedzUsuń
  22. Są ludzie co by chcieli żyć na Pandorze z Awatarem. Niszczenie przyrody jak z filmu Awatar. Liczy się kasa i jeszcze raz kasa. Jak by tak wszyscy ludzie przesiedli się na rower jadąc do pracy to by nie było by tyle śmierdzącego powietrza.

    OdpowiedzUsuń
  23. Witam
    Ja tam ostatecznie nie widze problemu.Góry od dziesiaek lat sa rozjezdzane i beda coraz wiecej bo zyjemy w Polsce i takie mamy prawo nic na to nikt nie zrobi Quady motocykle jezda nie dlatego ze jest droga - takie drogi sa tez w Austrii Szwajcarii ale dlatego ze TAKIE mamy prawo i tak je potrzegala ludzie u nas zyjacy.
    Wlasciciel terenu zas z czasem postawi jakis klocek /knajpe/ i bedzie kasowac profity za to ze jest tam droga - po to ona jest tam budowana - a moze z czasem jak sie dorobi na knajpie to i wyciag postawi.
    To wszystko to nieuchronna wizja postepu i tego ze czlowiek wchodzi w takie tereny a prawo w Polsce na to pozwala - gdzie indziej jakos sobie z tym radza - u nas bedzie tak jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  24. Byłem dzisiaj na trasie rowerowej z Ochotnicy, przez Gorc, z powrotem do Ochotnicy (trasy 29-7-6-22). Nie jeździłem tam wcześniej, niemniej troche sciezek rowerowych w roznych gorach widziałem.
    Po przeczytaniu i obejrzeniu materiałów wskazanych przez Autorkę bloga, mam 2 spostrzeżenia - dla Was to pewnie już od dawna oczywista oczywistość, ale turyści z innych rejonów kraju zwabieni Enklawą jeszcze tego nie wiedzą:
    1. reklamowane jako utrwardzone ścieżki są (poza odcinkami asfaltowymi, oczywiście) są już pięknie rozjeżdzone (przez kogo, wiadomo)
    2. oznakowanie ścieżek rowerowych pozostawia dużo do życzenia - autorzy w ogóle nie stosują strzałek, ustawiają znaki w niewidocznych miejscach (rowerzysta porusza sie szybciej niz pieszy wiec oznakowanie musi byc lepiej widoczne), np. odbicie z trasy 6 na 22 no i skapia liczby znakow. Dla niemiejscowych to utrudnia komfortową jazdę.

    Ciekawy jestem, ilu decydentow w tym projekcie faktycznie jezdzi na rowerze. Mysle, ze wielu rowerzystow zacheconych reklama bedzie jednak rozczarowanych.
    Co pewnie dla Was miejscowych bedzie nawet pozytywne :-)

    Pozdrawiam i zazdroszcze, ze do gor macie tak blisko.

    Pycel

    OdpowiedzUsuń
  25. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  26. 55 year-old Programmer III Ambur Newhouse, hailing from Fort Saskatchewan enjoys watching movies like Colossal Youth (Juventude Em Marcha) and Parkour. Took a trip to Tyre and drives a Delahaye 135 Competition Court Torpedo Roadster. odniesienia w wikipedii

    OdpowiedzUsuń