sobota, 28 września 2013

Spytkowice - Puchar Szlaku Solnego

Ten wpis powinien był się pojawić tutaj już dawno temu, ale jakoś tak to odkładałam, że będzie  teraz. Lepiej późno niż wcale :)

Zdjęcia z 9 czerwca z drugiej edycji Pucharu Szlaku Solnego, która miała miejsce w Spytkowicach. Niesamowity upał i ciężka trasa po wyciągu narciarskim - to wszystko razem wzięte dało mi niezły wycisk. Kiedy już myślałam, że zaraz będzie zjazd to pojawiała się niespodzianka i  był kolejny podjazd :D. Zajęłam wtedy 5 miejsce :). Później był szybki powrót do domu, przepakowanie się  i jazda na najwspanialsze wakacje :).
 
Start :)

No to hop :D
Wyciąg narciarski.


Z Bratem, który też startował w zawodach :)

Ja chce taki rowerek !!! :)

Dyplomik :)


Pozdrawiam Kamila :)

piątek, 27 września 2013

Burza mózgów ...

Ostatni tydzień był tak zakręcony, że o rowerze i o bieganiu mogłam sobie tylko pomarzyć.

Przez trzy dni intensywna praca ze słownikiem synonimów i burza mózgów...oby tym razem było już w porządku :) Dziękuje J., R., K., N., K. za pomoc :) Nie wiem co bym bez Was zrobiła :)

Dzisiaj udało mi się w końcu pobiegać - skromne 5 km na początek :) Przeziębienie minęło i od jutra choćby nie wiem co się działo to będzie jazda na rowerze i bieganie. Taki paradoks, że im więcej mam zajęć tym potrafię sobie lepiej zorganizować czas.

Aaa i jeszcze jakie zaskoczenie!!! Jakiś czas temu wysłałam swoje zdjęcie z rowerem na konkurs organizowany przez firmę GIANT "MISS&MR Rowerowego Świata" i są już wyniki. Miss co prawda nie zostałam, ale z ponad 900 nadesłanych zgłoszeń i 300, które znalazły się w finale zajęłam 6 miejsce. <tutaj szok, niedowierzanie i uśmiech na twarzy>. W nagrodę otrzymam roczną prenumeratę magazynu Bikeboard. Będzie idealna lektura na jesienne i zimowe wieczory :).

Zdjęcie konkursowe :)



 Pozdrawiam Kamila :)


poniedziałek, 9 września 2013

Puchar Szlaku Solnego - Rabka Zdrój 08.09.2013

Nie zdążyłam się jeszcze dobrze rozgrzać w tym sezonie, a kolejna edycja Pucharu Szlaku Solnego już za nami. Niesamowite jak czas szybko pędzi.

Co to jest PSS?

Puchar Szlaku Solnego jest to cykl zawodów cross country w kolarstwie górskim organizowany od 2004 roku. Dziś to jedna z najlepszych w kraju wieloedycyjnych imprez XC MTB, która została wpisana do kalendarza jako wyścigi ogólnopolskie kategorii "A" punktowane do challange'u PZKol.
http://www.pucharszlakusolnego.pl/ 

Kiedy w 2011r. wystartowałam w miejscowości Orawka nie miałam za bardzo pojęcia jak to wszystko wygląda. Jednak tak bardzo mi się to spodobało, że rok później wzięłam udział we wszystkich 6 edycjach. Kilka razy udało się nawet stanąć na podium :).

Ostatnia finałowa edycja miała miejsce w Rabce Zdrój. Razem z niezawodnym kierowcą R. i moim Bratem docieramy na miejsce. Wysiadamy z samochodu i ogarnia mnie przeraźliwy chłód. Mam ochotę ubrać jeszcze jedną bluzę, ale i tak za chwilę będzie zbędna. Po odebraniu numerów startowych dokręcamy koła w rowerach i jedziemy testować trasę. Już mi się podoba :). Do godziny 12:00 czas upływa na jeździe i na rozmowie ze znajomymi rowerzystkami.

W końcu START !!! Na początek runda rozjazdowa. W mojej kategorii Kobiety OPEN do pokonania były 4 okrążenia. Jest pierwszy większy podjazd, ale spokojnie go można pokonać nie schodząc z roweru. Zjazdy...coś pięknego!!! Aż chce się żyć :). Jednak cały czas trzeba kontrolować sytuację bo z rozpędu można  wjechać w koleinę lub co gorsza w drzewo.Dużym plusem jest to, że trasy są świetnie oznakowane i raczej nie ma możliwości zabłądzenia. Następne okrążenia mijają w mgnieniu oka. Patrzę na czas jaki mam...cel zmieścić się poniżej 01:20:00.Udaję się przejechać całość bez żadnego dubla i bez żadnych obrażeń. Ostatnie treningi na nowym rowerze 4ever ZETTA sprawiły, że od razu widać poprawę w mojej jeździe. Miło było to też usłyszeć od kilku uczestników PSS, którzy zawsze mnie dopingują na trasie.

Na wyścigu jest zasada, że zawodnicy jak jadą krzyczą: "prawa moja" "lewa moja" jeżeli chcą kogoś wyprzedzić. Tym razem to ja krzyczałam czy prawa czy lewa moja, a mężczyźni robili miejsce do przejazdu :)


W mojej kategorii zajęłam 3 miejsce z czasem 01:17:23

Klasyfikacja po 5 etapach PSS:
Generalna Kobiety OPEN: 4 miejsce na 16 :)
Drużynowa: KS Limanowa Forrest 18 miejsce na 58 klubów :)  

Trasa z 08.09.2013 http://www.endomondo.com/workouts/user/10580457

Z Bratem :)
:) http://4ever.cz/
Przejazd przez strumyk.
Ostatnie chwile przed startem.
Tankowanie :D
META !!!
Kategoria Kobiety OPEN - 3 miejsce :)
Klasyfikacja generalna - 4 miejsce :)



+ fotki znalezione w sieci :)




Pozdrawiam Kamila :)

wtorek, 3 września 2013

Zbieranina

Spoglądam na stronę gdzie zapisane są moje treningi (jak to dumnie brzmi) i już mi się przypomina gdzie jeździłam w ostatnich dniach :) Genialna sprawa z tym ENDOMONDO.  Pomyśleć, że do niedawna uważałam to za zbędną rzecz. Teraz dodatkowo dodaje mi to motywacji do pokonywania dłuższych tras w krótszym czasie.

 Ostatnio pojechałam z K. na górę Kamionna gdzie znajduje się wyciąg narciarski. Na zjeździe chciałam pokazać jej inny szlak lecz ja skręciłam w swoją stronę i byłam pewna, że mnie widzi, a K. w dół. Kiedy czekała, aż do niej dojadę dostała propozycje od pewnych ludzi z gospodarstwa nieopodal żeby zostać ich synową :) Jednak grzecznie odmówiła i pojechałyśmy dalej :D.


Kolejny dzień to wycieczka z A. Spotykamy się w rynku i w zawrotnym tempie 01:30 pokonujemy Sałasz i docieramy na Jaworz.Następnie zjazd do głównej ulicy. Oczywiście mam okazję poznać nowe ścieżki, które są o wiele przyjemniejsze niż jazda główną drogą. Na koniec kontrolna wizyta w serwisie rowerowym i do domku :). 

Następne dni to zapomniana przeze mnie góra Paproć (645 m n.p.m). Często jadąc tam ustalałam sobie jakiś limit czasowy w którym muszę się zmieścić. Trasa ta jest o tyle fajna, że kiedy mam mało czasu mogę ją pokonać szybko, a przy tym zdążę się solidnie zmęczyć, na dodatek ma ciekawy zjazd w lesie...więc co?? W sobotę też Paproć, ale tylko na rozgrzewkę, a później jazda na Kamionną. Byłam dumna z czasu 02:10 i pokonaniu 25 km :)


Ostatnio też sporo biegam ..i już nie chyba, ale na 100% się w to wciągnęłam :).



Na Paproci :)
Tablica była jakoś tak wysoko, że ledwo mi się udało zrobić zdjęcie :D

Widoki w drodze na szczyt.

Zdjęcia robione już wcześniej na Paproci :).








27.08.- 31.08.2013 Dokładny przebieg opisanych tras: 
 http://www.endomondo.com/workouts/user/10580457

Pozdrawiam Kamila :)