Ostatnio pojechałam z K. na górę Kamionna gdzie znajduje się wyciąg narciarski. Na zjeździe chciałam pokazać jej inny szlak lecz ja skręciłam w swoją stronę i byłam pewna, że mnie widzi, a K. w dół. Kiedy czekała, aż do niej dojadę dostała propozycje od pewnych ludzi z gospodarstwa nieopodal żeby zostać ich synową :) Jednak grzecznie odmówiła i pojechałyśmy dalej :D.
Kolejny dzień to wycieczka z A. Spotykamy się w rynku i w zawrotnym tempie 01:30 pokonujemy Sałasz i docieramy na Jaworz.Następnie zjazd do głównej ulicy. Oczywiście mam okazję poznać nowe ścieżki, które są o wiele przyjemniejsze niż jazda główną drogą. Na koniec kontrolna wizyta w serwisie rowerowym i do domku :).
Następne dni to zapomniana przeze mnie góra Paproć (645 m n.p.m). Często jadąc tam ustalałam sobie jakiś limit czasowy w którym muszę się zmieścić. Trasa ta jest o tyle fajna, że kiedy mam mało czasu mogę ją pokonać szybko, a przy tym zdążę się solidnie zmęczyć, na dodatek ma ciekawy zjazd w lesie...więc co?? W sobotę też Paproć, ale tylko na rozgrzewkę, a później jazda na Kamionną. Byłam dumna z czasu 02:10 i pokonaniu 25 km :)
Ostatnio też sporo biegam ..i już nie chyba, ale na 100% się w to wciągnęłam :).
Na Paproci :) |
Tablica była jakoś tak wysoko, że ledwo mi się udało zrobić zdjęcie :D |
Widoki w drodze na szczyt. |
Zdjęcia robione już wcześniej na Paproci :).
27.08.- 31.08.2013 Dokładny przebieg opisanych tras:
http://www.endomondo.com/workouts/user/10580457
Pozdrawiam Kamila :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz