Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rabka Zdrój. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Rabka Zdrój. Pokaż wszystkie posty

środa, 9 września 2015

Finał Pucharu Szlaku Solnego - Rabka Zdrój :)

W niedzielę 6 września obył się finał Pucharu Szlaku Solnego. Z Limanowej do Rabki mam niedaleko więc jakoś specjalnie ze wstawaniem się nie śpieszyłam. R., z którym byłam umówiona na konkretną godzinę zaczął tylko wydzwaniać z pytaniem gdzie jestem....hehe no oczywiście, że jeszcze w łóżku :D. W końcu się zebrałam i jazda. Po drodze odczuwałam ogromny stres. Przyznaję się bez bicia, że ostatnio było u mnie kiepsko z czasem i jazda na rowerze była okazyjna. 

Na miejsce docieramy około godziny 10. Wszędzie znajome twarze. W biurze zawodów już nawet nie pytają o imię tylko witają "O pani Kamila" i wydają numer startowy. Tym razem 107. Chociaż przesądna nie jestem to zastanawiam się czy ta 7 w numerze przyniesie mi szczęście czy też nie.


Rozgrzewka :)
Zrobiłam mały wywiad odnośnie trasy. Jedni mówią, że sucho...inni, że mokro. Idę sprawdzić sama. Jak się okazuje przebieg jest identyczny jak w tamtym roku. Jedno miejsce, które kilka lat temu było dla mnie wyzwaniem teraz okazuję się całkiem proste. Ogólnie trasa nie była jakaś trudna technicznie, ale wymagała sporych prędkości.



Przed startem.
Na starcie w mojej kategorii Kobiety Open wystartowało nas 10.  Zawodniczki bardzo mocne więc od samego początku było ostro. Sędziowie kilka minut przed startem uświadomili nas, że nie będziemy mieć 4 okrążeń jak do tej pory, a aż 5.  Pierwsze 2 okrążenia jechało mi się trochę ciężko. Kolejne 2 super, a ostatniego już nie zrobiłam bo miałam dubla. Zdecydowanie nie był to mój dzień. Ostatnio trochę przesadziłam z liczbą godzin w pracy co teraz miało swoje skutki.


Ktoś mnie goni :)
W tym dniu było strasznie zimno. Co niektórzy ze swoich szaf powyciągali puchowe kurtki i czapki. A zawodnicy? No cóż. Szybko musieli się rozgrzać. Na podjazdach gorąco, a na zjazdach robiło się trochę chłodniej od wiatru.  Jakieś pół godziny przed moim startem zaczął padać deszcz. Na szczęście szybko przestało, ale na trasie w pewnych miejscach zrobiło się ślisko. Czy ktoś mówił, że będzie łatwo? Po tym wszystkim jakieś choróbsko chciało mnie rozłożyć, ale na szczęście gdzieś sobie poszło.


Jazdaaaa :)
Mimo wszystko cieszę się, że udało się przejechać cały Puchar Szlaku Solnego. W tym roku podchodzę do tego bardziej na luzie. Te trasy są tak genialne, że nawet dla możliwości jazdy po takim terenie warto się tutaj wybrać :) Atmosfera jest bardzo rodzinna. Wiadomo czego można spodziewać się na Pucharze Szlaku Solnego. O całej imprezie bardzo fajnie napisał Marek, który również startuje na PSS - http://xouted.com/2015/09/po-co-sa-lokalne-wyscigi/



Po całym wyścigu trzeba się było jakoś ogarnąć :D W końcu miałam otrzymać dyplom. Niestety z 2 miejsca w klasyfikacji generalnej po 5 etapach spadłam na 4 miejsce na 20 osób - czyli nie jest tak źle :). 

:D


Dokładne wyniki z 5 etapów.


Puchary za najlepsze miejsca.
Dyplom odebrany czas więc wracać do domu :) I co? Do zobaczenia za rok na PSS :).

Przede mną jeszcze finał Pucharu Tranowa.


Klasyfikacja generalna kobiet open :)

Pozdrawiam
Kamila :)

piątek, 12 września 2014

Puchar Szlaku Solnego - Rabka Zdrój 07.-9.2014 :) - Finał

W niedziele 07.09.2014 wczesnym rankiem razem z Bratem i R. udaliśmy się do Rabki Zdrój. Rozgrywany był tam finałowy czwarty wyścig w ramach Pucharu Szlaku Solnego. Czy uda mi się wystartować nie wiedziałam do soboty. Klocki hamulcowe, które były już niemalże zdarte do zera jakoś dały radę. Dziękuje M. za serwis Kruszynki, która po ostatnich jazdach wymagała sporej pracy :). Wracając do trasy...zrobiłam jedno okrążenie na rozgrzewkę żeby sprawdzić jak to wszystko wygląda. Było bardzo dużo błota, a przez to ślisko - dzień wcześniej nad Rabką przeszła ulewa. Tuż po godzinie 12 z małymi opóźnieniami wystartowali mężczyźni, a 5 minut później kobiety. Było sporo rowerzystów przez co momentami na trasie robiły się korki. W mojej kategorii Kobiety Open do pokonania miałam 4 okrążenia. Ku mojej radości udało mi się zrobić wszystkie :). Pierwsze okrążenie zawsze najbardziej daje w kość, a później to już z górki. Jednak żeby było z tej górki to najpierw trzeba na nią wyjechać. Zjazdy po serpentynach w lesie...normalnie tracę głowę na samą myśl :D Było genialnie. Byłam co prawda 7 na 9, ale radość z jazdy bezcenna. W klasyfikacji generalnej zajęłam 5 miejsce na 10. Pomyśleć, że w 2012 miałam pierwsze miejsce w generalce :). Z racji, że od tego sezonu jako jedyna kobieta reprezentuję Klub TC Orzeł Rabka Zdrój zostałam wysłana po odbiór pucharu za V miejsce w klasyfikacji klubowej. :) Po wszystkim udaliśmy się do domu i oczywiście w zawrotnym tempie zbierałam się żeby zdążyć na czas do pracy. 

Dziękuje R. za transport&zdjęcia i znoszenie moich fochów  (Foch z przytupem, a co!) :D

Nowe klocki hamulcowe zdążyły przyjść pocztą w poniedziałek...w porę :p.



Przed startem :)


Start mężczyzn.
Start kobiet.
Na trasie :)




Kąpiel :D


Hmmm teraz już wiecie dlaczego tak lubię zawody :D
Klasyfikacja klubowa - V miejsce na około 50 klubów :)
Klasyfikacja generalna kobiet - V miejsce :)
Ekipa http://www.tcorzel.pl/

Pozdrawiam Kamila :)

poniedziałek, 9 września 2013

Puchar Szlaku Solnego - Rabka Zdrój 08.09.2013

Nie zdążyłam się jeszcze dobrze rozgrzać w tym sezonie, a kolejna edycja Pucharu Szlaku Solnego już za nami. Niesamowite jak czas szybko pędzi.

Co to jest PSS?

Puchar Szlaku Solnego jest to cykl zawodów cross country w kolarstwie górskim organizowany od 2004 roku. Dziś to jedna z najlepszych w kraju wieloedycyjnych imprez XC MTB, która została wpisana do kalendarza jako wyścigi ogólnopolskie kategorii "A" punktowane do challange'u PZKol.
http://www.pucharszlakusolnego.pl/ 

Kiedy w 2011r. wystartowałam w miejscowości Orawka nie miałam za bardzo pojęcia jak to wszystko wygląda. Jednak tak bardzo mi się to spodobało, że rok później wzięłam udział we wszystkich 6 edycjach. Kilka razy udało się nawet stanąć na podium :).

Ostatnia finałowa edycja miała miejsce w Rabce Zdrój. Razem z niezawodnym kierowcą R. i moim Bratem docieramy na miejsce. Wysiadamy z samochodu i ogarnia mnie przeraźliwy chłód. Mam ochotę ubrać jeszcze jedną bluzę, ale i tak za chwilę będzie zbędna. Po odebraniu numerów startowych dokręcamy koła w rowerach i jedziemy testować trasę. Już mi się podoba :). Do godziny 12:00 czas upływa na jeździe i na rozmowie ze znajomymi rowerzystkami.

W końcu START !!! Na początek runda rozjazdowa. W mojej kategorii Kobiety OPEN do pokonania były 4 okrążenia. Jest pierwszy większy podjazd, ale spokojnie go można pokonać nie schodząc z roweru. Zjazdy...coś pięknego!!! Aż chce się żyć :). Jednak cały czas trzeba kontrolować sytuację bo z rozpędu można  wjechać w koleinę lub co gorsza w drzewo.Dużym plusem jest to, że trasy są świetnie oznakowane i raczej nie ma możliwości zabłądzenia. Następne okrążenia mijają w mgnieniu oka. Patrzę na czas jaki mam...cel zmieścić się poniżej 01:20:00.Udaję się przejechać całość bez żadnego dubla i bez żadnych obrażeń. Ostatnie treningi na nowym rowerze 4ever ZETTA sprawiły, że od razu widać poprawę w mojej jeździe. Miło było to też usłyszeć od kilku uczestników PSS, którzy zawsze mnie dopingują na trasie.

Na wyścigu jest zasada, że zawodnicy jak jadą krzyczą: "prawa moja" "lewa moja" jeżeli chcą kogoś wyprzedzić. Tym razem to ja krzyczałam czy prawa czy lewa moja, a mężczyźni robili miejsce do przejazdu :)


W mojej kategorii zajęłam 3 miejsce z czasem 01:17:23

Klasyfikacja po 5 etapach PSS:
Generalna Kobiety OPEN: 4 miejsce na 16 :)
Drużynowa: KS Limanowa Forrest 18 miejsce na 58 klubów :)  

Trasa z 08.09.2013 http://www.endomondo.com/workouts/user/10580457

Z Bratem :)
:) http://4ever.cz/
Przejazd przez strumyk.
Ostatnie chwile przed startem.
Tankowanie :D
META !!!
Kategoria Kobiety OPEN - 3 miejsce :)
Klasyfikacja generalna - 4 miejsce :)



+ fotki znalezione w sieci :)




Pozdrawiam Kamila :)