czwartek, 17 marca 2016

Paproć i Zęzów w Beskidzie wyspowym - rowerowo ;)

Za ten wpis zabieram się już od dłuższego czasu, ale przejdźmy do konkretów :D

W niedzielę 6 marca razem ze znajomymi wybraliśmy się na Górę Paproć (643m) w Beskidzie Wyspowym. Pomimo, że byłam tam już na rowerze setki razy to i tak udało się poznać jeszcze nową drogę i tak oto zamiast asfaltem jechaliśmy przyjemną ścieżką przez las.


Na Paproci :)
Pomimo niedużej wysokości, z otwartych polan na szczycie Paproci możemy podziwiać niesamowite widoki. Panorama widokowa obejmuje Kostrzę, Pasierbiecką Górę wraz z Kamionną, Pasmo Łososińskie, Ostrą, Cichoń, Przełęcz Słopnicką, Mogielicę, Łopień, Ćwilin, Przełęcz Gruszowiec i Śnieżnicę,a także rozłożone w dolinach i na stokach gór miejscowości:Łososina Górna, Pasierbiec, Laskowa, Limanowa, Słopnice, Dobra, Tymbark. Przy dobrej widoczności możemy zobaczyć nawet Kraków.





Na szczycie wznosi się stalowy krzyż i kaplica pw. Matki Boskiej Królowej Beskidów, wybudowana przez wiernych z okolicy, jako wotum na przełom tysiącleci.


Zjazd zielonym szlakiem do krainy sokiem płynącej czyli do Tymbarku :). Tak dawno tędy nie jechałam, że powalone drzewa na środku trasy trochę mnie zaskoczyły. Mam nadzieję, że szybko zostaną usunięte z drogi i będzie można zachować płynność zjazdu.



Po zjeździe naszym oczom ukazuje się rynek w Tymbarku.



Naszym dalszym celem jest szczyt Zęzów (692 m). Nazwa Zęzów pochodzi od niemieckiego słowa Sehnsuch oznaczającego tęsknotę. Za czasów Kazimierza Wielkiego znajdującą się u jego podnóży miejscowość Tymbark (niem. Tannenberg) zasiedlili koloniści niemieccy. Tęsknili oni jednak za swoją ojczyzną i wychodzili na szczyt Zęzowa, by spojrzeć w jej kierunku


Trochę pokręciłam drogi, ale w ostateczności udało się dotrzeć na miejsce. Zjazd był tam gdzie nas poniosło. Może nie należał do najlepszych bo wszędzie było pełno gałęzi, ale i tak ten dzień należał do udanych. Po powrocie do domu zostawiłam rower i wskoczyłam jeszcze w buty biegowe :).


Na zdjęciu tego może nie widać, ale było stromo :)

Pozdrawiam
Kamila :)

P.S. Zapraszam również do zapoznania się z tą trasą w bardziej rozbudowanej wersji tj. Paproć, Zęzów, Kostrza, Kamionna - 35 km. 
http://camilla14a.blogspot.com/2015/04/paproc-zezow-kostrza-kamionna-czyli.html

1 komentarz:

  1. To musiała być bardzo udana wycieczka :) Pozdrawiam Cię Kamilo serdecznie i zapraszam na mój blog (wejście przez nick)

    OdpowiedzUsuń