wtorek, 22 grudnia 2015

Jasna Chopok czyli otwieramy sezon narciarski i czekamy na więcej śniegu :)

Jeżeli wstaje o godzinie 04:30 z własnej woli to znaczy, że coś się będzie działo, ale po kolei :). Kilka dni temu jeden z moich znajomych napisał czy jedziemy na narty - nie było się nad czym zastanawiać bo tak niezła oferta nieczęsto się zdarza. Na stronie groupon.com pojawiła się tak atrakcyjna oferta, że od razu z M. sięgnęliśmy po telefony i szybka akcja po znajomych kto jedzie :D Czasu do namysłu nie było! Trzeba było działać natychmiast :) Ku mojej radości oboje mieliśmy wolną sobotę co nie często się zdarza.

Pewnie się zastanawiacie co to była za oferta :D Macie jeszcze chwilę żeby zrobić tak szybką akcje jak my - https://www.groupon.pl/deals/gl-najwieksze-osrodki-narciarskie-w-tatrach


Moja pierwsza reakcja - wow :)
Z niecierpliwością oczekiwałam na ten wyjazd zastanawiając się czy pamiętam jak się jeździ na nartach :). W piątek wieczorem zaraz po powrocie do domu zabrałam się za pakowanie oraz smażenie kotletów :D Porządne kanapki na taką wyprawę muszą być obowiązkowo.


Otwieramy sezon :D
Nastawiając budzik zawsze obliczam ile mogę pospać. Czasu było nie za wiele bo raptem niecałe 5 godzin, ale o dziwo wstałam bez żadnego problemu. Ogarnęłam wszystko i po cichu żeby nikogo nie budzić wymsknęłam się z domu.


Pod domem zbiórka. Pojechaliśmy na dwa samochody. W sumie byłam ja i 5 narciarzy/deskarzy :D. Po drodze jeszcze trochę pospałam, a tuż po 8 byliśmy na miejscu. W kasie odebrałam tymczasowy skipass, a ten mój ma dopiero dotrzeć  pocztą.



Jasna Chopok to największy ośrodek narciarski na Słowacji znajduje się w Niżnych Tatrach, które są częścią Parku Narodowego. Miłośnicy białego szaleństwa mają tu do dyspozycji ponad 49 km idealnie przygotowanych tras zjazdowych o różnym stopniu trudności z nowoczesnym systemem naśnieżania (o długości ponad 30 km).
Dzięki temu szusować tu mogą zarówno początkujący, jak i zaawansowani narciarze oraz rodziny z dziećmi. Na Chopoku działa 30 wyciągów i kolejek linowych, które są w stanie przetransportować ponad 30 000 osób na godzinę.



Od razu zabraliśmy się za jazdę. Na początek jakieś niższe wyciągi, a później na sam szczyt Chopok (2014m). Chmury w które dosłownie się wjeżdżało na nartach robiły niesamowite wrażenie. Zjeżdżając niżej ukazywały się równie piękne widoki.
 

Oczywiście jak to z pierwszą jazdą w sezonie musiałam się trochę oswoić. Nie brakowało też wywrotek. Potrafiłam przejechać z 10m na brzuchu. Tak stromo było, że nawet nie było jak się zatrzymać. Reszta ekipy wariowała na całego :) Warunki całkiem dobre, ale już w godzinach popołudniowych zrobiło się sporo muld i lodu na trasach.



Niestety każdy widzi zima jest jaka jest więc nie wszystkie trasy były dostępne. Mimo wszystko jestem pod ogromnym wrażeniem tego wyciągu i mam zamiar tam wracać częściej. Udało się nam, że za karnety płaciliśmy 43 zł - za cały dzień jazdy od 8:30 do 15:30 to grzechem byłoby nie skorzystać. Chociaż po tym wypadzie stwierdzam, że byłabym skłonna zapłacić nawet te 130 zł bo wiem, że będzie to dobrze spożytkowane. 



Jeżeli dalej się zastanawiacie czy warto jechać to przeglądajcie dalej zdjęcia. Tak naprawdę ten wpis to tylko taka mała namiastka. Chyba w życiu nie widziałam piękniejszych widoków na żywo. Chociaż na Babiej Górze kiedyś też były niezapomniane - polecam zobaczyć :)
http://camilla14a.blogspot.com/2014/12/babiogorski-zawrot-gowy.html



Będąc w takich miejscach zawsze fascynuje mnie jak to wszystko powstało, od jak dawna działa itd. Wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania znalazłam w muzeum Kolei Linowej VON ROLL, które działa na południowej stronie Chopoka.


Kawałek historii.


Po całym dniu spędzonym na nartach odczuwałam już lekkie zmęczenie, ale i też głód. Po drodze wstąpiliśmy do Spytkowic na małą ucztę - żartuje wcale nie była taka mała :D. W samochodzie już padałam z braku sił. Dzień wykorzystany maksymalnie jak tylko się dało. Oby więcej takich było :).



Nie wiem czy ktoś dotarł do tego miejsca jak tak to dziękuje i mam nadzieję, że nie zanudziłam, a wręcz namówiłam na taki wypad :)









Pozdrawiam
Kamila :)

3 komentarze:

  1. Ale pięknie! Zaraz bym pojechał. No i najważniejsze - śnieg jest!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale świetne foty! Jeżeli szukacie mniej oczywistych miejscówek, to polecam tę: http://www.ehschool.pl/index.php/wyjazdy/gruzja-gudauri/freeride-gruzja-gudauri-wyjazd-na-narty-i-snowboard-dla-doroslych-5-13-03-2016.html - my się w tym roku drugi raz wybieramy, naprawdę jest bajkowo!

    OdpowiedzUsuń