Kiedy już zdecydowałam się, że idę na jakąś przejażdżkę to zadzwonił telefon. Propozycja nie do odrzucenia :) Spacer na Mogielicę - jak najbardziej jestem za! Zrobiłam szybką rundę na Walową Górę na rowerze - myślałam, że mi ręce odpadną od zimna. Następnie zmiana odzieży i w drogę.
Z dwójką znajomych raz dwa zdobyliśmy najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego czyli Mogielicę (1171 m) :). Wieża widokowa po której wychodziliśmy była cała oszroniona. W tym momencie pożałowałam, że nie zabrałam rękawiczek. Na szczycie podziwiamy piękne widoki, a następnie powrót. Godzina była jeszcze młoda więc podjechaliśmy samochodem w okolicę góry Cichoń (929 m). Wstyd się przyznać, ale byłam tam po raz pierwszy, ale myślę, że nie ostatni.
Mam nadzieję, że zrobimy wkrótce powtórkę tego wypadu o ile Was wtedy nie zagadałam na śmierć...
Kilka fotek z tego dnia :)
Jest moc :D |
Na wieży widokowej. |
Powalone drzewa na Mogielicy odsłoniły widoki. |
:) |
Z Gosią :) |
Pozdrawiam
Kamila :)
zabierzecie mnie kiedyś na spacer?
OdpowiedzUsuńMówią, że drzewa do lasu się nie bierze. To co ja mam brać wilka do lasu? :D
UsuńPewnie, że zabierzemy :)