piątek, 6 stycznia 2017

Kamila i jej rower - podsumowanie roku 2016 :)

Rok 2016 już za nami ;) Co przyniesie nam rok 2017? To się jeszcze okaże! :)

Chciałabym Wam życzyć... 

Wielu sukcesów, odważnych marzeń, 
mądrych decyzji, satysfakcji, spokoju,
i pomyślności na cały nadchodzący 2017 rok :)


Rok 2016 był...

Pełen radości... ;)


Uśmiech proszę :)
i słodkości ;)


Mała nagroda za ciężki podjazd :D
Oczywiście nie mogło zabraknąć wypraw rowerowych... w końcu to wokół nich kręci się blog "Kamila i jej rower" :)


Wyciąg narciarski Kamionna Laskowa.
Rok 2016 był pełen zawodów...tych rowerowych oczywiście! Wystartowałam w Pucharze Szlaku Solnego, Pucharze Tarnowa oraz w moim pierwszym maratonie rowerowym Cyklokarpaty.


Zawody o Puchar Szlaku Solnego.
Był odlotowy...tak bardzo, że zamiast na zawodach znalazłam się razem z M. na SOR! :(


Miałam swoje pierwsze L4...nie polecam.
Rok 2016 był rokiem zwycięstw ;) W klasyfikacji generalnej Pucharu Szlaku Solnego zajęłam II miejsce o czym wcześniej nie wspominałam. Zostałam też I Vicemistrzem Małopolski MTB-XC. Jak to dumnie brzmi haha :D


Liczba pucharów i medali wzrosła :)
Rok dzielenia się pasjami z najmłodszymi :) 


Zajęcia z dzieciakami w szkole :)
W roku 2016 byłam strasznie zabiegana. Najczęściej goniłam kierowcę busa więc przebiegnięcie później górskiego półmaratonu to już była bułka z masłem :D


Mój pierwszy biegowy półmaraton :)

Rok 2016 był rokiem testów ;) Dziękuje tym, którzy mi zaufali!


Canyon na testach...ciężko się było z nim rozstać :)
Było dużo zaskoczeń i niespodzianek...Nominacja w plebiscycie Człowiek Roku - dalej nie wiem kto mnie tam zgłosił i czekam, aż się przyzna! Udział w konkursie Blog Roku - niestety brakło kilku miejsc do finałowej dziesiątki, ale to nic :)


Pomimo, że pisze tam 1 kwietnia to nie był to żart :D
Czasami bywało ciężko...jak to w życiu!


Mój ostatni panieński wypad :)
Na szczęście są przyjaciele! Dziękuje KRW za nasze wypady. Oby w 2017 było ich jeszcze więcej :)


Wyprawa na Pasmo Policy w Beskidzie Żywieckim.
Rok 2016 był pełen wzruszeń :) Dzięki akcji "1111 km dla Stasia" uświadomiłam sobie wiele ważnych rzeczy. 


Cała historia: http://camilla14a.blogspot.com/2016/06/1111-km-dla-stasia-relacja-z-wyprawy.html
Rok 2016 był bardzo burzliwy, ale też i budujący! Strój rowerowy bardzo często zamieniałam w strój roboczy! Tak, dobrze przeczytaliście! Gdybyście potrzebowali jakiegoś fachowca to chętnie pomogę :) Remont domu trwa już ponad rok. Jest już bliżej niż dalej. Jak przeglądam zdjęcia z początków to aż czuję satysfakcję, że tyle razem z M. zrobiliśmy. :)


Urodzinowo :D
Był pełen miłości! Pomimo naszej ekstremalnej jazdy udało nam się w całości dotrzeć przed ołtarz! Mój tajemniczy M. czyli Mariusz zwany dalej Mąż :D Ja to mam szczęście <3


Sukienkę miałam długą, a zdjęcie jest z poprawin :) Rower miał być tylko ozdobą, a i tak poszedł w ruch :)
Rok 2016 był też rokiem zmian i to konkretnych :) Zmieniło się moje nazwisko i zmienił się rower! :) To z nim rozpocznę sezon 2017...


Moja Bestia! Sezon 2017 jest nasz! :)

Póki co korzystam z uroków zimy...


Poranek w Gorcach :)
Mogłabym jeszcze dużo pisać, ale nie chcę Was zanudzić! Jak sami widzicie dużo się działo! ;)

Chciałabym podziękować wszystkim moim Czytelnikom :)
Bez Was moje pisanie nie miałoby sensu!

Mam nadzieje, że mój blog "Kamila i jej rower" okazał się pomocny przy planowaniu Waszych wypraw! Jeśli odpowiedź brzmi TAK to będzie mi miło jeśli udostępnisz moje "wypociny" gdzieś dalej ;)

Pozdrawiam
Kamila :)

5 komentarzy:

  1. Gratulujemy udanego roku, życzymy równie udanego 2017 i dziękujemy że dzielisz się z nami swoją pasją do roweru i gór .

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczęścia i sukcesów w nowym roku. Pisz bloga dalej, bo to miła lektura na mroźne dni przed komputerem;p i "oby tylko noga zawsze podawała"

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak się dużo dzieje, to znaczy, że jest dobrze ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny wpis kochana, odważna dziewczyna z Ciebie, masz spory staż na rowerze z tego co widze. Full'a masz fajnego ?

    OdpowiedzUsuń
  5. bez znaku zapytania :)

    OdpowiedzUsuń