Nie jestem w stanie policzyć ile razy w swoim życiu byłam na
Mogielicy (1170) - jest to najwyższy szczyt Beskidu Wyspowego. Naiwnie myślałam, że Królowa nie jest mnie w stanie już niczym nowym
zaskoczyć. A jednak! Myliłam się i to bardzo :).
W niedzielę równo o godzinie 10:00 wyjechaliśmy z Limanowej do miejscowości Jurków. Samochody zostawiliśmy poniżej Przełęczy Rydza - Śmigłego. Jedziemy kawałek asfaltem do góry, a następnie wkraczamy na szutrową drogę. Jazda jest przez to trochę dłuższa, ale za to łagodniejsza. Po drodze spotykamy sporo turystów, którzy tak jak i my chcieli wykorzystać piękną pogodę. W pamięci jednak na długo zostaną nam dwie urocze Panie, ale o nich napiszę trochę później.
.
Po chwili musimy zrobić przymusowy przystanek na zmianę dętki. Oczywiście szyderom nie było końca bo jak można złapać kapcia na takiej drodze :D.
Przy kapliczce skręcamy w lewo i jedziemy cały czas trasami biegowymi.
Po jakimś czasie widać wieżę widokową. Jeszcze trochę czasu minie zanim tam dotrzemy.
To, że wybraliśmy taką trasę, a nie inną było strzałem w dziesiątkę! Dawno tędy nie jechałam, a naprawdę warto. Jedziemy Polaną Stumorgi, która jest największą polaną w Beskidzie Wyspowym. Z Polany Stumorgowej rozciągają się kapitalne widoki, obejmujące większą część horyzontu. Od południowego wschodu poczynając kolejno widzimy: Modyń, Pasmo Radziejowej, Dzwonkówkę, w dole Halę, Wielki Wierch i Kiczorę Kamienicką, w głębi Małe Pieniny i Pieniny, a na prawo od nich Pasmo Lubania. W kierunku południowym widać pasmo Gorców z szczytami: Kudłonia, Kiczory i Turbacza. Poniżej nich widoczne płaskie grzbiety Jasienie i Krzystonowa. W kierunku południowo-zachodnim i zachodnim doskonale widoczne są: Luboń Wielki, Ogorzała, Szczebel, Ćwilin, Łopień, Lugoboszcz, Śnieżnica, Ciecień. Ponad wszystkimi tymi szczytami wznosi się pasmo Tatr i szczyt Babiej Góry. (źródło: Stumorgi)
Na trasie spotkaliśmy ekipę Bike Mszana - pozdrowienia :)
Podczas zakupów przed trasą wpadłam na pomysł żeby zrobić ognisko. Nikt nie protestował, a wręcz przeciwnie! Czy może być coś lepszego w górach? :)
Kiełbaska na zdjęciu co prawda trochę spalona, ale przyznajcie się, że narobiłam Wam smaka?
Pisałam wcześniej o dwóch turystkach. Oto i One :) Dwie starsze panie, które postanowiły zdobyć Mogielicę na quadzie. Pomijając fakt czy jest to dozwolone czy też nie to trzeba przyznać, że odwagi i energii im nie brakowało!
Nasze rowery przeszły małą sesję :D
"Rower i jego Kamila" też się załapał na fotkę :)
Będąc już na szczycie Mogielicy ja jeszcze wdrapałam się na wieżę widokową, a Koledzy leniwie siedzieli na dole. Przecież byli tu już tyle razy to po co wychodzić? Ja jestem odmiennego zdania bo przecież za każdym razem jest tutaj inaczej :)
Widoki z wieży widokowej na żywo robiły jeszcze większe wrażenie. Naprawdę jeśli tam nie byliście to może najwyższa pora to zmienić? :)
Wieża widokowa na Mogielicy. Jej wysokość liczy sobie 20m.
Na koniec to co najbardziej lubimy czyli zjazd! Zdjęć nie ma i nie będzie bo wszyscy ostro jechali w dół. Na koniec dostałam mały ochrzan od Kolegi za to, że za szybko jeżdżę! No cóż z jakim przystajesz takim się stajesz :D Dla mnie osobiście jest to komplementem ;)
Dzięki KRW - było genialnie i trzeba to powtórzyć jak najszybciej! Może jutro? :)
Pozdrawiam
Kamila
P.S. Obecnie w Beskidzie Wyspowym trwa chwilowo zima!