Wycieczki krótsze jak i te dłuższe. Rowerowe, piesze i nie tylko...coś ze sobą musimy zabrać. W co najlepiej to spakować? Odpowiedź jest oczywista: PLECAK ;)
Wielu z Was pewnie stanie przed wyborem jaki plecak kupić.
Na rowerze trochę już jeżdżę więc podzielę się z Wami swoimi uwagami. Mam nadzieję, że te wskazówki będą pomocne przy kupnie Waszego.
Mój pierwszy rowerowy plecak był całkiem fajny, ale niestety momentami brakowało w nim miejsca. Na dłuższych wyprawach kończyło się na tym, że musiałam np. bluzę wpakować komuś do plecaka :D
Mój Szerpa w końcu miał tego dość i zaczął się buntować...Nie miałam wyboru i musiałam zmienić na lepszy model. Plecak oczywiście :)
Po długich namysłach zdecydowałam się na model Deuter Bike One i to był strzał w dziesiątkę. Na początku plecak wydawał się być nieco sztywny, ale po paru użyciach można powiedzieć, że dostosował się do mojej sylwetki.
Na co zwrócić uwagę kupując plecak rowerowy?
1. Pojemność:
Oceń na jakich trasach zazwyczaj jeździsz i ile rzeczy potrzebujesz zabrać. U mnie zazwyczaj są to dłuższe trasy, często całodniowe. Wszystko co jest mi potrzebne i co może się przydać muszę zmieścić w plecaku. Pojemność 18 litrów jest dla mnie w sam raz na takie wypady.
Najmniejszy plecak jaki mam ma pojemność 5 litrów i jest idealny żeby zmieścić bukłak, cienką bluzę i jakieś drobiazgi.
W ostatnich zawodach wygrałam plecak o pojemności 10 litrów więc sprawdzi się na trasy o krótszym dystansie. Niestety rozwiązanie z mocowaniem kasku nie jest do końca przemyślane. ( O mocowaniu kasku czytaj dalej)
Góry Czerchowskie na Słowacji :) |
Okolice Szlachtowej :) |
Zjazd z Pilska :) |
Sprawdź czy w plecaku jest możliwość zainstalowania bukłaka. Podczas jazdy/marszu/biegu naprawdę ułatwia to życie.
Zdjęcie zrobione na Paśmie Policy. Często uzupełniamy zapasy wody z górskich źródeł. |
W niektórych plecakach mocowanie kasku jest na zasadzie, że wkładasz kask do specjalnej "kieszeni" (nie wiem jak to prawidłowo nazwać). Żeby zamocować kask w ten sposób plecak nie może być przepełniony. Zawsze mnie to denerwowało w moim poprzednim plecaku.
Najlepszym rozwiązaniem dla mnie jest siatka, którą wyjmujesz kiedy chcesz zamocować kask. Siatka jest delikatnie rozciągliwa, a dodatkowo przy paskach mocujących posiada regulacje. Nawet jeżeli plecak jest wypchany do granic możliwości cały czas mamy dostęp do głównej komory. Jeżeli zakładamy kask na głowę to siatkę chowamy do specjalnej kieszonki i nie ma obaw, że podczas jazdy o coś zahaczymy.
Siatka siatce jednak nie równa. Koleżanka kupiła plecak z siatką, ale cóż z tego jak jest tak mała, że nie da się tam zamocować kasku, a przecież po to ona jest.
Na zdjęciu poniżej znajdują się nasze plecaki podczas dwudniowej wyprawy w Beskid Niski. Cały nasz dorobek znajdował się na naszych plecach :) Myślę, że nawet na 3 dni spokojnie byśmy się spakowali. Jak widzicie każdy ma inne mocowanie. Pierwszy z pomarańczowym kaskiem to model 4F Nexus- miałam kiedyś taki. Bardzo fajny, ale kiedy założyłam kask nie miałam już jak dostać się do kieszonek. Niebieski to Dakine - nie wiem jaki model, ale dużym plusem są uchwyty na ochraniacze. Następny to mój Deuter Bike One 18l na temat którego mam najwięcej do powiedzenia. Ostatni to Cube AMS 25, który również idealnie sprawdza się na rowerze :)
Jak widać każdy plecak ma inną metodę mocowania kasku. |
4. Mniejsze kieszonki:
Zwróć uwagę czy plecak posiada małe kieszonki po boku. Są one bardzo wygodne kiedy podczas jazdy chce mieć dostęp do jakiejś rzeczy. Jak się odpowiednio nagimnastykuję to nie muszę nawet ściągać plecaka. W środku plecaka fajnie jeśli jest jakaś mała przegroda na drobiazgi oraz specjalny uchwyt na klucze - mam pewność, że ich nie zgubię kiedy będę coś wyciągać. Podczas jazdy chce mieć szybki dostęp do aparatu fotograficznego. W tym celu używam małego etui, które jest przypięte do szelki plecaka.
Na prawej szelce dodatkowa zamocowany mam pokrowiec Deuter na aparat. Oczywiście w każdej chwili łatwo go można odpiąć. |
5. Pokrowiec przeciwdeszczowy:
Deszcz? Błoto? To może oznaczać jedno. Plecak nam przemoknie i zaraz będzie nadawał się do prania. W plecaku Deuter pokrowiec ukryty jest na dole w specjalnej kieszonce zasuwanej na zamek. Dodatkowo przymocowany jest uchwytem żeby go gdzieś nie zgubić. Idealnie przylega do plecaka. Po jeździe w ekstremalnych warunkach wystarczy wyprać tylko pokrowiec. Oczywiście podczas jazdy często zapominam o tym udogodnieniu. Cały plecak jest z błota? Żaden problem. Jeżeli nie ma go aż tak dużo to zazwyczaj wystarczy wyczyścić mokrą szmatką. Jeżeli plecak wymaga całkowitego odświeżenia to wtedy robię ręczne pranie. Pomimo, że "nabiera" trochę wody to szybko wysycha, ale podczas jazdy nie zdarzyło się żeby przemókł.
6. Elementy odblaskowe:
Plecak posiada małe, ale wystarczające elementy odblaskowe. Dodatkowo zrobiony jest uchwyt gdzie możemy zawiesić jakieś światełko żeby być bardziej widocznym na drodze.
Miejska Góra w Limanowej :) |
Dobrze przeczytaliście :D W plecaku Deuter mamy małą karimatę, która równocześnie służy za stelaż usztywniający plecak. Zdarzało się, że w kryzysowych momentach kiedy nie było nawet na czym usiąść to z niej korzystałam. Trochę ciężko się ją wyciąga ponieważ jest ulokowana w specjalnej przegrodzie, ale mam i na nią sposób.
8. Pasy i szelki:
Odpowiednio wyregulowane szelki, pas piersiowy i biodrowy sprawi, że nie odczujemy w bolesny sposób ciężaru tego co niesiemy. Pamiętam swoje pierwsze wyjście w góry z plecakiem o pojemności ponad 50 litrów...było to dla mnie straszne, ale zaraz po odpowiednim wyregulowaniu tych wszystkich pasów, szelek okazało się, że mogę z nim nawet biec ;)
Z tym plecakiem wypchanym po brzegi miałam naprawdę prawdziwy trening po górach i nawet nad morzem :) Po odpowiednim wyregulowaniu można by powiedzieć, że się polubiliśmy :) |
9. Cena:
Zanim kupiłam ten plecak długo się zastanawiałam czy naprawdę jest wart tych pieniędzy. Kosztował wtedy około 300 zł co wydawało mi się strasznie dużo, ale teraz na promocjach można kupić w naprawdę atrakcyjnych cenach :) Po około dwóch latach intensywnego użytkowania stwierdzam, że warto!
10. Zastosowanie:
Jak sama nazwa wskazuje jest to plecak rowerowy. Jak dla mnie jest on bardzo uniwersalny ponieważ używam go na piesze wędrówki, do jazdy na skiturach itd. Równie dobrze sprawdza się w miejskiej dżungli :D
Spontaniczna wyprawa do Warszawy ;) |
Ostre zjazdy na skiturach :) |
Ponad chmurami :) |
11. Inne:
Z plecaka jestem bardzo zadowolona. Z perspektywy czasu stwierdzam, że fajnie jeśli by miał jeszcze mocowanie na ochraniacze.
Plecak podczas upadku może też zamortyzować nasz upadek i tak też było ostatnio w moim przypadku :)
Oczywiście ile osób tyle opinii :)
Jeżeli macie swoje sugestie czym kierować się przy wyborze plecaka to podzielcie się z nimi w komentarzu. Jeśli macie swoich ulubieńców to koniecznie napiszcie coś o nich.
Mam nadzieję, że wpis ten ułatwi Wam poszukiwania.
Pozdrawiam
Kamila ;)