Kiedy już pokonałam swój ulubiony zjazd i czekałam dosłownie chwilę na M. spotkałyśmy Biegacza. Jak to na trasie bywa zawsze zamieni się parę słów z nowo napotkaną osobą. Przedstawiamy się...Kamila mam na imię i tyle, a zaraz pytanie "Kamila i jej rower?". Nie ukrywam, że byłam zaskoczona i to w bardzo pozytywny sposób :) Miło, że ludzie doceniają w jakiś sposób to co robię, a jeszcze bardziej cieszy kiedy inspiruje ich do działania.
Rozmawiając u podnóża Góry Paproć okazało się, że Biegacz, którego poznałyśmy to to jest właśnie ten R. co robi tak genialne zdjęcia w naszej okolicy :) Oczywiście pierwsza myśl to jaki ten świat jest mały. Zdjęcia robią wrażenie sami chyba przyznacie. Rzeczy, które mamy na co dzień zupełnie inaczej wyglądają jeżeli spojrzymy na nie z innej perspektywy. Być może co niektórzy za pomocą tych fotografii odkryją w jak pięknym miejscu mieszkają. :)
Czasami szukamy inspiracji do działania nie wiadomo gdzie, a przecież czasem wystarczy rozejrzeć się w kolo i okaże się, że znajdziemy takie osoby tuż obok. Przed chwilą miałam okazję posłuchać przygód kolegi, który kupuje bilety do różnych miejsc w Europie. O wolne w pracy zaczyna się martwić dopiero później. Wiele osób powie, że też by tak chciało, ale nie wiele się odważy żeby coś zrobić w tym kierunku.
Kończę na dzisiaj swoje przemyślenia
Zostawiam Wam kilka zdjęć autorstwa Rafała.
A kto/co jest dla Was inspiracją? :)
Limanowa. |
Wieża widokowa na Mogielicy. |
P.S. Taka wiadomość to dodaje skrzydeł :)
"hej :) Pod wpływem wpisu na Twoim blogu zrobiłem sobie dzisiaj trasę. Trochę wypychania było, ale zjazd palce lizać :)"
Opis trasy na Śnieżnicę: http://camilla14a.blogspot.com/2015/05/zbieranina-przchyba-snieznica-i-inne.html |
Pozdrawiam
Kamila :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz