:)
W pierwszym poście na tym blogu pokazałam Wam rower na jakim jeżdżę :). Od kilku dni się to zmieniło i przedstawiam rower, który spadł mi dosłownie z nieba - 4EVER ZETTA. Jak tylko go zobaczyłam wiedziałam, że będzie nam się super współpracować. Pierwsza wycieczka do Laskowej żeby sprawdzić jak wszystko działa, a działa bez zarzutów. Następnego dnia postanowiłam przetestować go na moim ulubionym zjeździe z Miejskiej Góry. Po drodze na Bulwarach spotykam B., który jedzie po A. i tak z samotnej wycieczki robi się fajna ekipa. Jadąc na rowerze czuję się w swoim żywiole. Dodając niewielką wagę modelu ZETTA można odlecieć :)
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz